 |
a tak poza tym, to wcale nie jest ok, cześć
|
|
 |
Twoje oczy to już nie moje okno na świat
gdyby nie to, zniknąłby mi wreszcie z oczu płacz
|
|
 |
czeka cię piekło, ja w swoim jestem odkąd
mimo słońca ulice zaczęły moknąć
|
|
 |
muszę wytrwać, więc znikaj proszę cię.
|
|
 |
bo wole żebyś nie istniał niż żył obok mnie.
|
|
 |
bo wole żebyś nie istniał niż żył obok mnie.
|
|
 |
a nie wystarczy słowo, by coś wiedzieć tu na pewno
i nie wystarczy słowo, by powiedzieć jak jest teraz
|
|
 |
i znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają..
|
|
 |
jest tak samo, może tylko trochę smutno
i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć.
|
|
 |
działasz na mnie jak na palacza dym tytoniowy. nie mogę się opędzić od chęci na Ciebie.
|
|
 |
Cofnąć lata, cofnąć miesiące, cofnąć dni, cofnąć godziny, cofnąć minuty, cofnąć sekundy.
|
|
 |
czasami musimy przestać analizować przeszłość, przestać planować przyszłość, przestać zastanawiać się co tak naprawdę czujemy, przestać decydować rozumem co chce czuć serce. czasem musimy po prostu powiedzieć sobie 'niech się dzieje co chce' i iść dalej.
|
|
|
|