|
pamiętam dzień, w którym do mnie zadzwoniłeś po dłuższym nie odzywaniu się. pierwsza reakcja po usłyszeniu Twojego głosu to uśmiech zmieszany z łzami. zacząłeś od razu mówić, szybko i niezrozumiale. byłeś chyba pijany. próbowałam Cię uspokoić, ale byłeś jak w jakimś amoku. nie wiedziałam co robić, co mówić, o co pytać. zaczęłam krzyczeć żeby dał mi dojść do słowa ale po chwili nie słyszałam już nic. z tego dnia nie pamiętam nic więcej, oprócz niepohamowanego płaczu i setki wykonanych telefonów. byłam bezradna, nie mogłam zrobić nic. nawet nie widziałam ci się z nim dzieje, gdzie jest, co robi. następnego dnia z samego rana do domu wpadł kumpel. gdy zobaczyłam Jego obłęd w oczach, czekałam tylko na to, co powie : "On nie żyje" zaczął krzyczeć. upadłam, straciłam kontrole nad własnym ciałem. z oczu już nawet nie płynęły łzy, nie miałam już sił by walczyć z tym wszystkim. poddałam się. a jedyną osobą, która mogła mi pomóc był On. / buziaczek.and.cukiereczek
|
|
|
mijając Go codziennie na ulicy czuję nienawiść. patrząc w jego obojętne oczy widzę pustkę, którą już nie da się niczym wypełnić. widzę jak idzie pewnym krokiem z głową uniesioną ku górze. ale mimo wszystko znam Go lepiej niż te wszystkie laski na ulicy, które się za nim oglądają. mierząc go wzrokiem z góry na dół już nie czuję nic, może jedynie obrzydzenie spowodowane Jego swawolnym zachowaniem wobec innych ludzi. ludzie się nie zmieniają, jedynie ich zachowania, które na początku są wymuszone a później stają się codziennością / buziaczek.and.cukiereczek
|
|
|
Wkręty. Procenty. Stan obojętny. Życiodajne sentymenty. / .
|
|
|
Stworzyła sobie własny świat. Pełen ciszy i żalu do ludzi. Żalu za to, że tak wiele razy odwracali się plecami, gdy potrzebowała ich jak tlenu. Sama, splątana emocjami, wiła się w pościeli ze świadomością, że ludźmi władała fałszywość. Smutna prawda rozbiła się jej pod nogami. Tak trudno jest patrzeć na najbliższych, gdy oddalają się od Ciebie nawet na metr, bo wiesz, że tej małej odległości nigdy nie powinno między Wami być. I walczysz, sam ze sobą walczysz o prawdę, człowieku. W najgłębszych zakamarkach duszy walczysz o prawdę, którą sam tworzysz. W bitwie możesz być słabszy, ale nie pozwól sobie zapomnieć, że to wojna wyznacza zwycięzców. /just_love.
|
|
|
To, co miało ocalić Nasz związek, zniszczyło go. / yezoo
|
|
|
Prawda jest taka, że to ciosy od życia i bolesne doświadczenia pomagają nam dorosnąć. / eeiiuzalezniasz
|
|
|
nadal jesteś moją ulubioną pomyłką w której niebanalnie uwielbiam się mylić. / eeiiuzalezniasz
|
|
|
Teraz mam motywację i uśmiecham się częściej, Będę dążył do tego, by pomnożyć to szczęście ! [ Chada L. ]
|
|
|
Nieważne czy marzenia spełniają się w snach czy w rzeczywistości . Ważne, że w snach dają nam siłę aby o nie walczyć . / ?
|
|
|
tak. chcę być szczęśliwa i kurwa będę. amen / buziaczek.and.cukiereczek
|
|
|
nigdy Go nie zapomnę, co wiąże się z tym, że nigdy nie zapomnę tego jak mnie zniszczył. / buziaczek.and.cukiereczek
|
|
|
tak,zawsze byłam pewna Jego miłości.dlaczego?bo gdy płakałam i było mi smutno,ocierał moje łzy i robił wszystko by na mojej twarzy pojawił się uśmiech.gdy miałam dość wszystkiego i wszystkich,i gdy odpychałam od siebie każdego,On zawsze mimo wszystko był obok.gdy leżałam w łóżku przeziębiona,z czerwonym nosem,i podkrążonymi oczami, przychodził do mnie i mówił,że i tak nadal jestem piękna.gdy byłam pijana do nieprzytomności-nie krzyczał,po prostu podnosił mnie z gleby,i niósł do domu.gdy nie miałam siły walczyć o Naszą miłość,dawał mi energię,najcudowniejszym spojrzeniem jakie znam.gdy chciałam odejść,walczył o Nas z całych sił.gdy się przewracałam-mimo tego,że nie mógł powstrzymać się od śmiechu,podawał mi rękę i podnosił mnie.gdy rzucałam w Niego różnymi przedmiotami,nie cofnął się nawet na centymetr.gdy wpadałam w szał, i biłam Go z całej siły po twarzy, znosił ciosy, a ja po chwili i tak lądowałam w Jego ramionach. / ooooo ♥
|
|
|
|