 |
|
Choć czasem niemiłosiernie mnie wkurwiasz to fajnie by było, jakbyś wrócił do mojej codzienności../?
|
|
 |
|
Nie mam ochoty na nic. Wszystko mi zwisa, tak z nikąd zrobiło mi się wszystko obojętne. / Ola
|
|
 |
|
cholera, chciałabym żebyś mnie potrzebował, wiesz?
|
|
 |
|
Zawsze zastanawiałam się, kim właściwie dla niego jestem. Nigdy nie nazwał mnie swoją dziewczyną, przyjaciółką, czy nawet koleżanką. Teraz już znam odpowiedź. Po prostu byłam, jestem i z całą pewnością będę dla niego nikim. / bezimienni
|
|
 |
|
Nie patrz w moje oczy, jeśli jutro postanowisz zostawić je, przepełniając bólem. Nie całuj moich ust, jeśli masz świadomość tego, że wkrótce pozostawisz na nich niezmywalny ślad ostatniego pocałunku i niedosyt. Nie zaglądaj w moje serce, bo wraz z Twoim odejściem zostanie nieodwracalnie złamane, jakby ktoś bezkarnie skakał po jego powierzchni. Nie rozpalaj moich uczuć, jeśli już teraz wiesz, że niedługo je wykorzystasz, depcząc mój honor. Nie rozkochuj mnie w sobie, ja wiem czym kończy się miłość. Nie karz mi cierpieć, nie chcę marnować swojego życia. Nie wchodź do mojego świata, bo przeciwnie, wkrótce sama będę musiała z niego odejść. / xfucktycznie .
|
|
 |
|
Sami tak naprawdę się nie ogarniamy, a wymagamy od innych żeby nas rozumieli, akceptowali, to śmieszne.
|
|
 |
|
Raz z nimi, zawsze z nimi.
|
|
 |
|
Robię to co ważne, tak jak czuję, mówię tak, jak myślę, nie licząc się z ceną, odchodzę bez skrupułów, jeśli tak jest po prostu lepiej, nie myślę o rzeczach, których nie mam, oszczędzam sobie bólu, po prostu.
|
|
 |
|
Wiesz, może gdybyś dobrze mnie traktował, nie musiałbyś bać się za każdym razem, gdy poznaje jakiegoś nowego faceta.
|
|
 |
|
a dzisiejszy wieczór chciałabym spędzić z tobą, oglądając kolejny raz z rzędu naszą ulubioną komedię. a później chciałabym zasnąć wtulona w twoje ramiona i przez całą noc nie ruszyć się nawet na milimetr, żebyś przypadkiem mi nigdzie nie uciekł. a rano, kiedy bym się obudziła, chciałabym, żebyś zaspanym głosem powiedział do mnie 'cześć kochanie' i przywitał długim pocałunkiem, a później powiedział, jak bardzo mnie kochasz. i nawet zniosłabym, jakbyś przez następne pół godziny narzekał, że wszystko cię boli, bo przez noc nawet nie drgnąłeś, żeby przypadkiem mnie nie obudzić ♥ / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
leżała na łóżku bezsensownie wpatrując się w sufit. on siedział przed komputerem, grając po raz kolejny w monotonną grę. odwrócił na chwilę wzrok w jej stronę. wstał i wszedł na łóżko. podciągnął jej koszulkę i zaczął całować lekko zaokrąglony brzuch. po krótkiej chwili położył się, odgarniając kosmyki włosów spadających na jej twarz. łapiąc ją za podbródek, obrócił jej głowę w swoją stronę. delikatnie dotykał ją po twarzy. zbliżył swoje usta do jej ust. byli szczęśliwi. obydwoje mieli to co zawsze chcieli mieć. uzupełniali siebie nawzajem. kochali się. / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
a jutro? całkiem na lajcie, od rana pójdziesz do szkoły, całkiem możliwe, że po drugiej lekcji, odpalając z kumplami szluga wyjdziesz na piwo, olewając kolejną lekcję. bardzo możliwe jest to, że po naszej kolejnej kłótni pójdziesz się najebać wraz z kumplami, wciągając przy tym kolejne kreski białego proszku, lub innego rodzaju toksycznych środków. bardzo prawdopodobne jest również to, że wychodząc dzisiaj do pracy, skończysz z głową nad kiblem i tabletkami przeciwbólowymi, wlewając w siebie litry wody. a za kolejne miesiące, nie będziesz nawet czuł bólu. a ja? wrzucę w torbę kilka zeszytów, delikatnie ogarnę twarz, wezmę poranny prysznic i jak co dzień spędzę kolejne dnie w szkole, lub poza nią - jeśli nie będę mogła przyhamować emocji na tyle, żeby powstrzymać ich wybuch. a po południu? włączę laptopa, odczytam wiadomości, lekceważąc większość z nich. w najgorszym wypadku zostanę w domu przez kolejne dwa tygodnie, z gorącą kawą w dłoni i szlugą w drugiej. wciąż Cię kochając.
|
|
|
|