 |
|
Jestem cholerną szczęściarą.
Mam przy sobie ludzi którzy mnie kochają a ja ich. /Uncertainty
|
|
 |
|
Wiesz jakoś się wygrzebiesz ja zawsze mówię z fartem, te prochy i alkohol to dzieciak chuja warte / Chada ♥
|
|
 |
|
nie mów do mnie 'skarbie; jeśli nie masz takiego prawa.
|
|
 |
|
przykro mi tylko, że przestaliśmy ze sobą rozmawiać. że przyjaźń, którą sobie obiecaliśmy po niespełnionej miłości, nie pojawiła się. że zburzyliśmy wszystko to, co razem pielęgnowaliśmy. że nie spotykamy się, a co gorsza, nie jesteśmy nawet na 'cześć'. a najbardziej boli to, że przestaliśmy się wzajemnie szanować. oboje. [ yezoo ]
|
|
 |
|
patrzyłam na niego z boku. widziałam tą maskę przylegającą do jego twarzy. ten teatr w którym występował oraz całą publikę. jego wytrenowany uśmiech, głos. obserwował mnie kątem oka z bólem w źrenicach, bo wiedział już, że nie ma odwrotu, że widzę-rany, które oszpeciły całą duszę, cierpienie, brak sensu, kumulujący się niesmak do życia.
|
|
 |
|
Wiem, że to będzie równie trudne, co złożenie potłuczonej na najdrobniejsze kawałeczki szklanki, ale wierzę, że jeszcze może się uda, że nasza miłość będzie na tyle mocnym klejem, by to poskładać i utrwalić. Wciąż wierzę, choć to naiwne. Zawsze byłam naiwna. / bezimienni
|
|
 |
|
Najgorsze ostatnio były dla mnie wieczory. Kojarzą mi się z Nim. Uwielbiałam spędzać z nim sobotnie wieczory, podczas których wtapiałam się w Jego ramiona. Teraz, kiedy spędzam je samotnie, nie wiem sama co ze sobą zrobić, cierpię, biję się z myślami, chyba powoli umieram. Wieczory mnie zabijają, bo przynoszą Jego zapach. / bezimienni
|
|
 |
|
Bez jakiejkolwiek przesady mogę stwierdzić, że tutaj nie mam już nikogo komu byłabym bliska.
|
|
 |
|
Gdy ktoś odchodzi to nie umierasz i świat się nie kończy. Jesteś tylko trochę smutniejsza, bardziej płaczliwa i jakoś tak uśmiechać się chcę mniej. Nie wychodzisz tak często z domu, upijasz się raczej w samotności niż w hucznym towarzystwie przyjaciół. Robisz wszystko to co dawniej, ale to jest bez znaczenia. Gdy ktoś odchodzi nie dostajesz kulki w łeb, po prostu coś odbiera Ci sens życia i już sama nie wiem co jest gorsze. Natychmiastowy zgon czy oddychanie z myślą, że Twoje serce pompuje krew bez celu./esperer
|
|
 |
|
- co ty sądzisz w ogóle o miłości?
- ja? ja nic o niej nie sądzę.
w tej chwili jest mi obca, a o nieznajomych mówić nie wypada.
|
|
 |
|
Przekonać się na własnej skórze, że człowiek docenia dopiero wtedy kiedy straci? Nie polecam. / bezimienni
|
|
|
|