 |
|
nie, kochana nic Ci nie da pociągnięcie mnie z bara. no może jedynie tyle , że miałaś okazje otrzeć się o taką zajebista osobę jak ja. / veriolla
|
|
 |
|
a gdy mówię 'olej zadymę' - to zrozum to wkońcu , że się cholernie o Ciebie boję. / veriolla
|
|
 |
|
Czasami niewiadomo, jaką drogą pójść,
Gdzie jest słońce a gdzie cień,
Życie to nieustanna walka,
Czasami z wiatrakami,
Ze swoimi własnymi słabościami.
Podążamy niewiadomo gdzie,
A kiedy przyjdzie pora odejść,
Czy jest coś po tej drugiej stronie?
|
|
 |
|
dla Ciebie wypiła bym nawet ten ochydny sok pomidorowy, gdybyś był smutny a grymas po jego wypiciu miał by wywołać uśmiech na Twojej twarzy. bo ja tak naprawdę żyję dzięki Twoim uśmiechom, i świadomości , że potrafię je wywołać nawet w najgorszych momentach. / veriolla
|
|
 |
|
To stawało się niebezpieczne. Zaczynała niepokojąco zbliżać się do stanu, w którym mężczyzna znowu wypełni jej cały świat. Nie chciała tego. To miała być przyjaźń. Nie miłość.
|
|
 |
|
Ej, za krótko trwa godzina.
|
|
 |
|
miłość? przereklamowane gówno, przez które tylko się płacze w poduszkę i ma się wymazane z życiorysu kilka tygodni, miesięcy a nawet parę dobrych lat. miłość? nie, nie polecam.
|
|
 |
|
To o co chodzi? o nic.. tylko mnie kochaj !
|
|
 |
|
-weź się w garść, wytrwaj.
-ale co teraz ? co będzie dalej ?
|
|
 |
|
kocham gdy mówisz mi te słodkie głupstwa
|
|
 |
|
Pragnęłam jego bliskości, ale to pragnienie walczyło ze strachem przed zbliżeniem. Nie chciałam się poddawać. Chciałam walczyć samą ze sobą i odepchnąć go znowu na bezpieczny dystans. Sama jego obecność otwierała w moim sercu wszystkie drzwi. Tym razem strach przed słabością mógł nie wygrać z uczuciem..
|
|
|
|