głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lavett

Pluszowy miś  to twój konkurent. Macie wiele wspólnego: Obaj jesteście do ściskania  do gniecenia  do serca do targania. Tylko  że miś jest zawsze przy mnie. 1:0 dla misia.♥

madota dodano: 7 listopada 2010

Pluszowy miś, to twój konkurent. Macie wiele wspólnego: Obaj jesteście do ściskania, do gniecenia, do serca,do targania. Tylko, że miś jest zawsze przy mnie. 1:0 dla misia.♥

Gdy ją ujrzał  uśmiechnął się szeroko. Podbiegł do niej i uściskał z całej siły  tak  jakby nie widział jej już kilka lat. Nachylił się i musnął delikatnie wargami jej ciepły policzek. Wyznał jej miłość.. Ona zaś chwyciła go za spód koszuli i przyciągnęła do siebie. Zagryzła delikatnie dolną wargę i utonęła w jego pięknych  niebieskich oczach.. Była szczęśliwa.. Po raz pierwszy  od dłuższego czasu  poczuła  że ma wszystko czego potrzebowała.

madota dodano: 7 listopada 2010

Gdy ją ujrzał, uśmiechnął się szeroko. Podbiegł do niej i uściskał z całej siły, tak, jakby nie widział jej już kilka lat. Nachylił się i musnął delikatnie wargami jej ciepły policzek. Wyznał jej miłość.. Ona zaś chwyciła go za spód koszuli i przyciągnęła do siebie. Zagryzła delikatnie dolną wargę i utonęła w jego pięknych, niebieskich oczach.. Była szczęśliwa.. Po raz pierwszy, od dłuższego czasu, poczuła, że ma wszystko czego potrzebowała.

 Wyjdź z domu na świat  którego nie ma w reklamach.    Słoń.

madota dodano: 7 listopada 2010

"Wyjdź z domu na świat, którego nie ma w reklamach." - Słoń.

 Nie da się świata zatrzymać  czasu cofnąć. Pozostaje płacz nad niesprawiedliwością.    O.S.T.R.

madota dodano: 7 listopada 2010

"Nie da się świata zatrzymać, czasu cofnąć. Pozostaje płacz nad niesprawiedliwością." - O.S.T.R.

Gdy skończył pisać  siedziała nadal nieruchomo  w fotelu i myślała o tym że spotkała  zupełnie przypadkowo   niezwykłego człowieka. Że chciałaby  aby był zawsze.  Na wieczność. Czuła się przy nim wyróżniona i tak jedyna   jak przy nikim innym na świecie. Po raz pierwszy  skulona na   tym fotelu zaczęła się bać  że on mógłby przestać być częścią  jej życia. Nie wyobrażała sobie tego.  Zastanawiała się  dlaczego poczuła to akurat teraz..

madota dodano: 7 listopada 2010

Gdy skończył pisać, siedziała nadal nieruchomo w fotelu i myślała o tym,że spotkała, zupełnie przypadkowo, niezwykłego człowieka. Że chciałaby, aby był zawsze. Na wieczność. Czuła się przy nim wyróżniona i tak jedyna, jak przy nikim innym na świecie. Po raz pierwszy, skulona na tym fotelu,zaczęła się bać, że on mógłby przestać być częścią jej życia. Nie wyobrażała sobie tego. Zastanawiała się, dlaczego poczuła to akurat teraz..

Idąc dzisiaj ulicą patrzyłam na wszystko z pewną rezerwą  analizując każdą wypowiedź  każdy gest skierowany do mnie.  Zwracałam uwagę nawet na najmniejszy szczegół. I do jakiego  wniosku doszłam ? Do nijakiego.  Moje życie to pewien rodzaj teatru. Codzienność jest moją sceną   a ja jako mała  niedoświadczona aktorka  która zapomniała roli  zostaje wyprowadzona na sam środek i udaje  że coś umie  a tak  naprawdę nic nie wie  jest zagubiona  samotna. Strach przepełnia  jej duszę  a słone krople siedzą uciążliwie w oczach i nie chcą wypłynąć

madota dodano: 7 listopada 2010

Idąc dzisiaj ulicą patrzyłam na wszystko z pewną rezerwą analizując każdą wypowiedź, każdy gest skierowany do mnie. Zwracałam uwagę nawet na najmniejszy szczegół. I do jakiego wniosku doszłam ? Do nijakiego. Moje życie to pewien rodzaj teatru. Codzienność jest moją sceną, a ja jako mała, niedoświadczona aktorka, która zapomniała roli zostaje wyprowadzona na sam środek i udaje, że coś umie, a tak naprawdę nic nie wie, jest zagubiona, samotna. Strach przepełnia jej duszę, a słone krople siedzą uciążliwie w oczach i nie chcą wypłynąć

. Mam takie dziwne  ambiwalentne uczucia. Czuję się rozdarta między szczęściem   a smutkiem  radością  a rozpaczą. Ostatnio cieszyłam się  że jestem  coś warta. Że mam jakiś cel w życiu. Że znaczę dla kogoś więcej  niż mi się wydaję. Ale jak to bywa w moim pięknymświecie musiał  nastąpić tragiczny koniec tego łażenia sobie z głową w chmurach  i myśleniu o niebieskich migdałach.

madota dodano: 7 listopada 2010

. Mam takie dziwne ambiwalentne uczucia. Czuję się rozdarta między szczęściem, a smutkiem, radością, a rozpaczą. Ostatnio cieszyłam się, że jestem coś warta. Że mam jakiś cel w życiu. Że znaczę dla kogoś więcej niż mi się wydaję. Ale jak to bywa w moim pięknymświecie musiał nastąpić tragiczny koniec tego łażenia sobie z głową w chmurach i myśleniu o niebieskich migdałach.

Powracają dni  w których wolałabym nie istnieć. Szare  smętne   bure  monotonne. Mogłabym tak wyliczać bez końca. Chciałabym się  po prostu rozpłynąć  zniknąć i by słuch o mnie zaginął. By zatarł się  ślad po moim marnym istnieniu  po mojej bezsensownej egzystencji  na tym coraz bardziej pochrzanionym świecie

madota dodano: 7 listopada 2010

Powracają dni, w których wolałabym nie istnieć. Szare, smętne, bure, monotonne. Mogłabym tak wyliczać bez końca. Chciałabym się po prostu rozpłynąć, zniknąć i by słuch o mnie zaginął. By zatarł się ślad po moim marnym istnieniu, po mojej bezsensownej egzystencji na tym coraz bardziej pochrzanionym świecie

siedziała skulona na podłodze .patrzyła pustym wzrokiem w porozrzucane po pokoju fotografie. na ich miłość uwiecznioną na kawałku papieru. świadomość  że już nigdy na niego nie spojrzy że nigdy więcej nie zobaczy tych ciemno   grafitowych tęczówek  raniła ją tak mocno że czuła od środka rozdzierający ból. dlaczego tak jest  że każdy z czasem odchodzi ?  nawet  kiedy zapewnia  że kocha ?że będzie już zawsze obok ? właśnie kończyła pić trzecią butelkę białego wina  które dotychczas piła z nim siedząc wieczorami w milczeniu. tak bardzo uwielbiała jego cień  rzucony na jej jaśminowe ściany. tak bardzo kochała patrzeć w jego ogromne oczy  odbijające płomienie świec.kochała Go całego. a teraz ? po prostu odszedł. ilość alkoholu  który wypiła  przypomniała o swoim istnieniu.zapłakana  usnęła. wtedy w drzwiach stanął on. miał przekrwione oczy i trzydniowy zarost.usiadł koło niej  wtulił się w jej włosy.  nie potrafię bez Ciebie żyć  aniołku...   wyszeptał.

madota dodano: 7 listopada 2010

siedziała skulona na podłodze .patrzyła pustym wzrokiem w porozrzucane po pokoju fotografie. na ich miłość uwiecznioną na kawałku papieru. świadomość, że już nigdy na niego nie spojrzy że nigdy więcej nie zobaczy tych ciemno -grafitowych tęczówek, raniła ją tak mocno że czuła od środka rozdzierający ból. dlaczego tak jest, że każdy z czasem odchodzi ? nawet, kiedy zapewnia, że kocha ?że będzie już zawsze obok ? właśnie kończyła pić trzecią butelkę białego wina, które dotychczas piła z nim siedząc wieczorami w milczeniu. tak bardzo uwielbiała jego cień, rzucony na jej jaśminowe ściany. tak bardzo kochała patrzeć w jego ogromne oczy, odbijające płomienie świec.kochała Go całego. a teraz ? po prostu odszedł. ilość alkoholu, który wypiła, przypomniała o swoim istnieniu.zapłakana, usnęła. wtedy w drzwiach stanął on. miał przekrwione oczy i trzydniowy zarost.usiadł koło niej, wtulił się w jej włosy.- nie potrafię bez Ciebie żyć, aniołku... - wyszeptał.

Zamknij drzwi czy ty wiesz jak ja się czuje gdy  gdy kocham bez wzajemnie tak powiedz mi co takiego ona ma   a czego jest ci we mnie brak.Smutna miłość i zal dal mi los  .. proszę pozwól mi na chwile stać się nią...

madota dodano: 5 listopada 2010

Zamknij drzwi czy ty wiesz jak ja się czuje gdy, gdy kocham bez wzajemnie tak powiedz mi co takiego ona ma, a czego jest ci we mnie brak.Smutna miłość i zal dal mi los .. proszę pozwól mi na chwile stać się nią...

Kiedyś kupię nóż. I powyrzynam wszystkich w koło  . Kupię nóż... Zostawię tylko dwoje   tylko ja i ty.

madota dodano: 5 listopada 2010

Kiedyś kupię nóż. I powyrzynam wszystkich w koło . Kupię nóż... Zostawię tylko dwoje - tylko ja i ty.

Tylko ja sypiam w jego ramionach  To dla niego zostałam stworzona  Tylko do mnie mówi  kochanie   To mój teren pod jego ubraniem  Moje imię ma na ramieniu...

madota dodano: 5 listopada 2010

Tylko ja sypiam w jego ramionach To dla niego zostałam stworzona Tylko do mnie mówi `kochanie` To mój teren pod jego ubraniem Moje imię ma na ramieniu...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć