 |
|
rysowałam serca dwa..pytałes po co to robię. odpowiedziałam że jedno z nich jest twoje a drugie moje, a potem one się złączą. roześmiałeś się uznając to za dobry żart, potem odszedłeś. nie unosiłeś ciężaru własnego serca więc jak mógłbyś utrzymać podwójny?
|
|
 |
|
Wśród ludzi jest więcej kopii niż oryginałów ,
Ja jestem oryginałem , ale nie wiem jak ty .
|
|
 |
|
Kocham Cię.
- Nie wierzę Ci. Mówiłeś mi przecież, że wszyscy kłamią.
- Kłamałem.
|
|
 |
|
Bo zanim zgasną resztki dnia, ruszę tam gdzie anioły latają wysoko...
|
|
 |
|
Taki z Ciebie Romeo
jak ze mnie Julka.
|
|
 |
|
Kiedy jestem smutna, czytam stare wiadomości od Ciebie, i udaję, że otrzymałam je dopiero przed chwilą. Taki mały trik, aby na mojej twarzy przez chwilę gościł szczery uśmiech
|
|
 |
|
i strzeż , mnie Boże , żebym nie złamała , piątego przykazania dekalogu , ' nie zabijaj ' , jak zobaczę , tą szmatę , na oczy .
|
|
 |
|
Powiedz w końcu że mnie kochasz a nie będziesz pierdolił o jakiejś jebanej geografii.
|
|
 |
|
wkurwia mnie fakt,że nie mogę ustawić nawet przybitego opisu,bo zaraz piszą wszyscy z mojej listy,a ja muszę wymyślać tysiące historyjek,abyś nie dowiedział się prawdy.
|
|
 |
|
Bo ja lubię do Ciebie pisać. Z różnych powodów. Między innymi dlatego, że chcę, żebyś wiedział, że myślę o Tobie. To dość egoistyczna pobudka, ale nie mam zamiaru się jej wypierać. A myślę dużo i często. Właściwie myśli o Tobie towarzyszą mi w każdej sytuacji. I nie masz pojęcia, jak bardzo jest mi z tym dobrze. A przy okazji wymyślam różne rzeczy. Z którymi też przeważenie jest mi dobrze. Bo bardzo wysoko cenię fakt, że zaistniałeś w moim życiu. Ostatnio zresztą trudno używać słów takich jak „cenię”. Ostatnio czasami wydaje mi się, że słowa są za małe. Dlatego dziękuję Ci. Dziękuję Ci z całą powagą i nieuchronnym lekkim wzruszeniem za to, że jesteś. I że ja mogę być.
|
|
 |
|
Słońce, cukierek i Ty .! Ciepłe, słodkie i
kochane .!
|
|
 |
|
Wiem jak trudny jest dla Ciebie każdy krok w moim kierunku, kiedy ziemia kruszy się pod Twymi stopami. Wiem jak trudno mnie złapać, gdy z każdym twym krokiem cofam się jak zodiakalny skorupiak. Wiem, ja to wszystko rozumiem. Ale nie potrafię inaczej. Chciałabym choćby stanąć w miejscu i pozwolić Ci zbliżyć się choćby o kilka centymetrów. Ale nie potrafię. Zbyt wiele razy zbierałam już serce z podłogi
|
|
|
|