 |
|
w bajce o tytule mojego imienia jestem królową,
chociaż zachowuję sie jak cham,
palę papierosy,
kocham wódkę i dotykam mężczyzn.
|
|
 |
|
chcę huśtać się do rana na nic nieznaczącym placu zabaw,
śmiać się najgłośniej jak tylko potrafię
i prosić o jeszcze jeden kubek szczęścia,
a około 6:40 zachłysnąć się tym szczęściem
i do końca życia rzygać Tobą.
|
|
 |
|
dziś nie jestem stworzona do życia, dobranoc.
|
|
 |
|
Może i jestem zepsutą małolatą, która czasami nienawidzi siebie samej. Może czasami denerwuję się i komplikuję swoje życie. Może jestem jeszcze 'mała', ale potrafię bardzo kochać.
|
|
 |
|
uwielbiam te Twoje przejarane oczka. ♥
|
|
 |
|
Patrząc na mnie, nie zerkaj chwilowo , przypatrz sie dokladnie , w głąb moich oczu . Czujesz? Myslalam wtedy o Tobie .
|
|
 |
|
Kochanie, mam prośbę... Przekaż swojej lasce, że jak jeszcze raz zareaguje śmiechem na mój widok, to jej tak wyjebie, że pomyli wakacje z feriami zimowymi...I się skończy, NARODOWY DZIEŃ OCHRONY KUREWSTWA. - mieszanka_wybuchowa
|
|
 |
|
zrób coś szalonego, wsiądź do windy wytrzeszcz gały na innego pasażera, przez chwilę wyszczerz zęby i obwieść: "Mam dziś ubrane nowe skarpety!"
|
|
 |
|
Jedz sobie tą czekoladę, szpieguj szuflady, wypij całą dużą nestea, rób bałagan w całym pokoju,denerwuj się na mój wolniejszy niż Twój transfer, fałszuj piosenki, obijaj mi ściany, gub kolczyki, możesz nawet używać mojej szczoteczki i kraść płyty.. Tylko bądź.
|
|
 |
|
Stanęłam na Twoich trampkach, aby dostać się do twoich ust. Odepchnąłeś mnie, usiadłeś, wziąłeś na kolana i musnąłeś w usta. Poczułam Twój leciutki uśmiech... wyszeptałeś mi do ucha ' to ja tu się muszę starać, kochanie '.
|
|
 |
|
Zdecydowanie za wiele o Tobie myślę. Zbyt często i zbyt intensywnie. Wychodzę z domu z kubkiem herbaty w dłoni, ubieram sukienkę tył do przodu, maluję usta tuszem do rzęs, nie potrafię skupić się na normalnym funkcjonowaniu. Powinieneś czuć się winny. Powodujesz paraliż moich szarych komórek.
|
|
|
|