głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lastigaffection

Czuje  że straciła sens  choć myślała  że jest silna. Wylewa sporo łez  bo wie  że nie zasłużyła na taki cios jakim był kres tego czym żyła i przypomina sobie chwile z eks  gdy z nim była. ll Vixen ♡

niedodotykaniaxd dodano: 17 luty 2012

Czuje, że straciła sens, choć myślała, że jest silna. Wylewa sporo łez, bo wie, że nie zasłużyła na taki cios jakim był kres tego czym żyła i przypomina sobie chwile z eks, gdy z nim była. ll Vixen ♡

z perspektywy Jego ramion wszystko wydawało się lepsze. powiedzmy te płatki śniegu nie były puchem lepiącym się do ubrań  a wyimaginowanymi gwiazdkami  które opadały Mu na włosy. stawanie na palcach kończyło się całusem  a nie pudłem spadającym z regału na głowę. niemiecki przestał być nie do przejścia  gdy między licznymi regułkami  rzucał różniące się pytanie   z propozycją pójścia do kina  czy gdziekolwiek. Jego bluzy w mojej szafie  perfumy na półce pasowały równie perfekcyjnie jak On sam w moim sercu. teraz  kiedy noce utożsamiają się z ciepłym kakao i romansidłem w którym szukam naszych imion  zastanawiam się  jakim prawem zabrano mi to lepsze życie.

definicjamiloscii dodano: 16 luty 2012

z perspektywy Jego ramion wszystko wydawało się lepsze. powiedzmy te płatki śniegu nie były puchem lepiącym się do ubrań, a wyimaginowanymi gwiazdkami, które opadały Mu na włosy. stawanie na palcach kończyło się całusem, a nie pudłem spadającym z regału na głowę. niemiecki przestał być nie do przejścia, gdy między licznymi regułkami, rzucał różniące się pytanie - z propozycją pójścia do kina, czy gdziekolwiek. Jego bluzy w mojej szafie, perfumy na półce pasowały równie perfekcyjnie jak On sam w moim sercu. teraz, kiedy noce utożsamiają się z ciepłym kakao i romansidłem w którym szukam naszych imion, zastanawiam się, jakim prawem zabrano mi to lepsze życie.

  Gehen wir in den Tennisclub?   Tut mir leid  ich kann nicht. Ich muss Mutti helfen. Gehen wir schwimmen?   Tut mir leid  ich kann nicht. Ich muss joggen gehen. Gehen wir in den Park?   Tut mir leid  ich kann nicht. Ich muss zu Tante Olga fahren.   Gehen wir in den Park?!   Bartek  pytałeś już.   Będę namolny. Będę pytał  aż się zgodzisz.

definicjamiloscii dodano: 16 luty 2012

- Gehen wir in den Tennisclub? - Tut mir leid, ich kann nicht. Ich muss Mutti helfen. Gehen wir schwimmen? - Tut mir leid, ich kann nicht. Ich muss joggen gehen. Gehen wir in den Park? - Tut mir leid, ich kann nicht. Ich muss zu Tante Olga fahren. - Gehen wir in den Park?! - Bartek, pytałeś już. - Będę namolny. Będę pytał, aż się zgodzisz.

przyjaciółka ? pfffffffff kurwa A NIE PRZYJACIÓŁKA      kolejny raz zawiodłam sie na niej

niedodotykaniaxd dodano: 16 luty 2012

przyjaciółka ? pfffffffff kurwa A NIE PRZYJACIÓŁKA ; // kolejny raz zawiodłam sie na niej ;/

uwielbiam jak ktoś bawi się moimi włosami  zieloną herbatę z opuncją figową  truskawki z bitą śmietaną  facetów z zielonymi patrzałkami i lekkim zarostem  książki  naleśniki  długie pocałunki. z tym  że widzisz  od jakiegoś czasu ilość gości o podanym opisie  zawęża się do jednego   Ciebie  truskawki  herbata  naleśniki smakują dobrze wyłącznie przy Tobie  a wymarzone wieczory to te  kiedy zawijając sobie na palce moje włosy  cytujesz Zafóna  a potem w formie przypieczętowania stykasz swoje wargi z moimi.

definicjamiloscii dodano: 15 luty 2012

uwielbiam jak ktoś bawi się moimi włosami, zieloną herbatę z opuncją figową, truskawki z bitą śmietaną, facetów z zielonymi patrzałkami i lekkim zarostem, książki, naleśniki, długie pocałunki. z tym, że widzisz, od jakiegoś czasu ilość gości o podanym opisie, zawęża się do jednego - Ciebie, truskawki, herbata, naleśniki smakują dobrze wyłącznie przy Tobie, a wymarzone wieczory to te, kiedy zawijając sobie na palce moje włosy, cytujesz Zafóna, a potem w formie przypieczętowania stykasz swoje wargi z moimi.

pamiętasz tamten dzień  noc właściwie? zmartwienie stanowiła tylko pusta butelka po wódce  która była jedynym antidotum na uczucia. przez kilka godzin nic nas nie zabijało.

definicjamiloscii dodano: 15 luty 2012

pamiętasz tamten dzień, noc właściwie? zmartwienie stanowiła tylko pusta butelka po wódce, która była jedynym antidotum na uczucia. przez kilka godzin nic nas nie zabijało.

Ja Czytam  P teksty niedodotykaniaxd dodał komentarz: Ja Czytam ;P do wpisu 15 luty 2012
nie potrzebowała dużo czasu  by rozeznać się w sytuacji. wchodząc do mojego pokoju  rzuciła torbę na łóżko  a wyłapując wydobywającego się z głośników rocka  wypaliła tylko:   znów smutamy  mam rozumieć? zakatujesz się  dziewczyno.   zakrywając emocje w półuśmiechu z wyrzutami przyznałam przed sobą  że mimo podświadomych obietnic  nie tylko przywoływałam wspomnienia tymi utworami  ale co wieczór  znów otulałam się kocem i pozwalałam by łzy  kolejne łzy których był dziełem  skapywały do kubka z kawą.

definicjamiloscii dodano: 15 luty 2012

nie potrzebowała dużo czasu, by rozeznać się w sytuacji. wchodząc do mojego pokoju, rzuciła torbę na łóżko, a wyłapując wydobywającego się z głośników rocka, wypaliła tylko: - znów smutamy, mam rozumieć? zakatujesz się, dziewczyno. - zakrywając emocje w półuśmiechu z wyrzutami przyznałam przed sobą, że mimo podświadomych obietnic, nie tylko przywoływałam wspomnienia tymi utworami, ale co wieczór, znów otulałam się kocem i pozwalałam by łzy, kolejne łzy których był dziełem, skapywały do kubka z kawą.

począwszy od czytania ulubionej książki  po zrobienie naleśników z nutellą  wyjście ze znajomymi  obejrzenie dobrej komedii  aż po spanie czy godzinne szpikowanie się kawałkami Chady   nic nie było wystarczającym lekarstwem  by przestać chcieć Go.

definicjamiloscii dodano: 15 luty 2012

począwszy od czytania ulubionej książki, po zrobienie naleśników z nutellą, wyjście ze znajomymi, obejrzenie dobrej komedii, aż po spanie czy godzinne szpikowanie się kawałkami Chady - nic nie było wystarczającym lekarstwem, by przestać chcieć Go.

znajoma otworzyła drzwi kabiny i szybkim ruchem zamknęła zeszyt w którym wówczas uzupełniałam zadanie.   szuka Cię. nie wnikam  chce swoje klucze czy coś. czeka na korytarzu.   wypaliła na jednym wydechu.   niech przyjdzie tutaj.   burknęłam do Niej w odpowiedzi  na co skinęła głową i wyszła. nadaremnie zamknęłam drzwi  bo już po kilkunastu sekundach znów zostały otwarte.   dobra  oddaj.   sięgnęłam do plecaka  znalazłam pęk metalowych kluczyków i stając przed Nim  zaczęłam je kołysać na jednym palcu  przed Jego oczyma. nie zabrał ich. kładąc ręce na moich biodrach przycisnął mnie do ściany  równie intensywnie jak wargi do moich ust   jakby wciąż było jak dawniej  jakby nic nie wydarzyło się w międzyczasie  jakby nic się nie posypało. przepłakane noce  ból  niepewność  ciągłe martwienie się stanęły w głowie. naciskając jedną ręką na klamkę  drugą odepchnęłam Go od siebie.   idź  wystarczy.   jęknęłam  starając się zamaskować cierpienie palące na powrót od środka.   ja się nie poddam.

definicjamiloscii dodano: 15 luty 2012

znajoma otworzyła drzwi kabiny i szybkim ruchem zamknęła zeszyt w którym wówczas uzupełniałam zadanie. - szuka Cię. nie wnikam, chce swoje klucze czy coś. czeka na korytarzu. - wypaliła na jednym wydechu. - niech przyjdzie tutaj. - burknęłam do Niej w odpowiedzi, na co skinęła głową i wyszła. nadaremnie zamknęłam drzwi, bo już po kilkunastu sekundach znów zostały otwarte. - dobra, oddaj. - sięgnęłam do plecaka, znalazłam pęk metalowych kluczyków i stając przed Nim, zaczęłam je kołysać na jednym palcu, przed Jego oczyma. nie zabrał ich. kładąc ręce na moich biodrach przycisnął mnie do ściany, równie intensywnie jak wargi do moich ust - jakby wciąż było jak dawniej, jakby nic nie wydarzyło się w międzyczasie, jakby nic się nie posypało. przepłakane noce, ból, niepewność, ciągłe martwienie się stanęły w głowie. naciskając jedną ręką na klamkę, drugą odepchnęłam Go od siebie. - idź, wystarczy. - jęknęłam, starając się zamaskować cierpienie palące na powrót od środka. - ja się nie poddam.

nie potrzebuję jakiegoś wielkiego romansu  niczym z pieprzonego ekranu  wystarczy mi jedynie obecność  te silne ramiona  w których streszcza się wszystko inne. świadomość  że obok Ciebie już zawsze znajdzie się miejsce tylko dla mnie  i że pomimo codziennych upadków  to co jest  nigdy nie stanie się kolejnym z marnych wspomnieniem  bo wiesz  może to dziwne  ale mając Cię przy sobie  oddycha się jakby znacznie łatwiej.   endoftime.

endoftime dodano: 14 luty 2012

nie potrzebuję jakiegoś wielkiego romansu, niczym z pieprzonego ekranu, wystarczy mi jedynie obecność, te silne ramiona, w których streszcza się wszystko inne. świadomość, że obok Ciebie już zawsze znajdzie się miejsce tylko dla mnie, i że pomimo codziennych upadków, to co jest, nigdy nie stanie się kolejnym z marnych wspomnieniem, bo wiesz, może to dziwne, ale mając Cię przy sobie, oddycha się jakby znacznie łatwiej. / endoftime.

Kochane wszystkiego najlepszego z okazji Walentynek ! Życzę Wam dużo miłości nie tylko tego dnia ale także w zwykłe dni  żeby miłość była obecna zawsze. A osobą  które nie są zakochane lub są nieszczęśliwie życzę z całego serduszka tej wymarzonej i wspaniałej miłości ! ♥ wasza cukierkowataa !

cukierkowataa dodano: 14 luty 2012

Kochane wszystkiego najlepszego z okazji Walentynek ! Życzę Wam dużo miłości nie tylko tego dnia ale także w zwykłe dni, żeby miłość była obecna zawsze. A osobą, które nie są zakochane lub są nieszczęśliwie życzę z całego serduszka tej wymarzonej i wspaniałej miłości ! ♥ wasza cukierkowataa !

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć