głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lastigaffection

  Naprawdę chcesz się z nim związać?     Nie wiem. Chcę z nim po prostu być. Spędzać każdą minutę. I chcę  żeby mnie całował  patrzył na mnie  rozmawiał  wychodził ze mną.

theavelaina dodano: 26 stycznia 2012

- Naprawdę chcesz się z nim związać? - Nie wiem. Chcę z nim po prostu być. Spędzać każdą minutę. I chcę, żeby mnie całował, patrzył na mnie, rozmawiał, wychodził ze mną.

Kiedy ktoś ciebie kocha  w inny sposób wymawia Twoje imię  a Ty wiesz  że Twoje imię jest w Jego ustach bezpieczne.

theavelaina dodano: 26 stycznia 2012

Kiedy ktoś ciebie kocha, w inny sposób wymawia Twoje imię, a Ty wiesz, że Twoje imię jest w Jego ustach bezpieczne.

Miłość nie musi być jakimś niezwykłym nadziemnym zjawiskiem   to zgodne życie  w którym ludzie uważnie słuchają jeden drugiego i uczą się od siebie nawzajem. I nagle  zupełnie nie wiadomo kiedy zauważamy  że zależy nam  i że strata tej drugiej osoby nie byłaby nam obojętna.

theavelaina dodano: 26 stycznia 2012

Miłość nie musi być jakimś niezwykłym nadziemnym zjawiskiem - to zgodne życie, w którym ludzie uważnie słuchają jeden drugiego i uczą się od siebie nawzajem. I nagle, zupełnie nie wiadomo kiedy zauważamy, że zależy nam, i że strata tej drugiej osoby nie byłaby nam obojętna.

Nie chcę trójki dzieci  małego domku ze ślicznym ogródkiem i czerwonym dachem  rodzinnego fiata  zdolnych wnucząt i spokojnej starości. Chcę Ciebie. Nawet jeśli to przekreśla wszystko.

theavelaina dodano: 26 stycznia 2012

Nie chcę trójki dzieci, małego domku ze ślicznym ogródkiem i czerwonym dachem, rodzinnego fiata, zdolnych wnucząt i spokojnej starości. Chcę Ciebie. Nawet jeśli to przekreśla wszystko.

Muszę zmajstrować sobie uśmiech  uzbroić się weń  schronić się pod jego opieką  mieć czym odgrodzić się od świata  zamaskować swe rany  wreszcie wyćwiczyć się w noszeniu maski.

theavelaina dodano: 26 stycznia 2012

Muszę zmajstrować sobie uśmiech, uzbroić się weń, schronić się pod jego opieką, mieć czym odgrodzić się od świata, zamaskować swe rany, wreszcie wyćwiczyć się w noszeniu maski.

Staraj się iść z uśmiechem przez życie  na uśmiech uśmiechem odpowiadać. A tam gdzie ponuro zapal lampkę optymizmu i podaj ją dalej.

theavelaina dodano: 26 stycznia 2012

Staraj się iść z uśmiechem przez życie, na uśmiech uśmiechem odpowiadać. A tam gdzie ponuro zapal lampkę optymizmu i podaj ją dalej.

Kiedy płaczesz rób to z klasą. niech łzy spadają z każdym uderzeniem dziesięciocentymetrowego obcasa.

theavelaina dodano: 26 stycznia 2012

Kiedy płaczesz rób to z klasą. niech łzy spadają z każdym uderzeniem dziesięciocentymetrowego obcasa.

Nigdy nie mów  że traktujesz wszystkich jednakowo  że zależy Ci na każdym tak samo. Nawet nieświadomie wyróżniasz ludzi.

theavelaina dodano: 26 stycznia 2012

Nigdy nie mów, że traktujesz wszystkich jednakowo, że zależy Ci na każdym tak samo. Nawet nieświadomie wyróżniasz ludzi.

Każdy ma swój wehikuł czasu. Gdy chcesz się cofnąć w czasie   masz wspomnienia. A gdy chcesz zobaczyć przyszłość   masz marzenia .

theavelaina dodano: 26 stycznia 2012

Każdy ma swój wehikuł czasu. Gdy chcesz się cofnąć w czasie - masz wspomnienia. A gdy chcesz zobaczyć przyszłość - masz marzenia .

Vixen ! c: teksty theavelaina dodał komentarz: Vixen ! c: do wpisu 26 stycznia 2012
przychodził   przychodził z czekoladą ukrytą za plecami  kiedy miałam zły humor  z miśkiem lub kwiatami  kiedy wypadało jakieś święto  choć zazwyczaj owe  święto  unaoczniał sobie sam  ze łzami w oczach  gdy sobie nagle  ni stąd ni zowąd  nie radził. karmił mnie swoim bólem  ja częstowałam Go wylewnymi zażaleniami na los. scałowywał moje cierpienia  obiecując  iż kiedyś wszystko stanie się proste i już nic nie stanie nam na przeszkodzie. marzył. opowiadał mi o przyszłości  o sobie i o mnie  i o naszych dzieciach  i o obiadach  które potulnie przygotuję   czego wizja za każdym razem kosztowała go przyjęciem uderzenia w żebro. i ten dzień. parny  letni poranek  ptaki rozpoczynające swoje arie  wspinające się słońce. Jego wargi  jak zwykle ułożone w uśmiech. i oczy  zamknięte oczy. zawsze opisywałam też oddech: ciężki  przyspieszony  gasnący  słaby. lecz Jego oddech już nie drażnił mojego policzka.

definicjamiloscii dodano: 26 stycznia 2012

przychodził - przychodził z czekoladą ukrytą za plecami, kiedy miałam zły humor, z miśkiem lub kwiatami, kiedy wypadało jakieś święto, choć zazwyczaj owe "święto" unaoczniał sobie sam, ze łzami w oczach, gdy sobie nagle, ni stąd ni zowąd, nie radził. karmił mnie swoim bólem, ja częstowałam Go wylewnymi zażaleniami na los. scałowywał moje cierpienia, obiecując, iż kiedyś wszystko stanie się proste i już nic nie stanie nam na przeszkodzie. marzył. opowiadał mi o przyszłości, o sobie i o mnie, i o naszych dzieciach, i o obiadach, które potulnie przygotuję - czego wizja za każdym razem kosztowała go przyjęciem uderzenia w żebro. i ten dzień. parny, letni poranek, ptaki rozpoczynające swoje arie, wspinające się słońce. Jego wargi, jak zwykle ułożone w uśmiech. i oczy, zamknięte oczy. zawsze opisywałam też oddech: ciężki, przyspieszony, gasnący, słaby. lecz Jego oddech już nie drażnił mojego policzka.

druga w nocy. dym z papierosa nagle zamiast uspokajać  zaczął dusić. wódka paliła w gardło  zamierała w nim  zaciskała się na krtani. krzyczałam  lecz wciąż panowała grobowa cisza. nagle ten łoskot w piersi  nagle wspomnienia wypełzające z każdego kąta  zaklęte w każdym płatku kurzu  w każdym milimetrze sześciennym powietrza.

definicjamiloscii dodano: 26 stycznia 2012

druga w nocy. dym z papierosa nagle zamiast uspokajać, zaczął dusić. wódka paliła w gardło, zamierała w nim, zaciskała się na krtani. krzyczałam, lecz wciąż panowała grobowa cisza. nagle ten łoskot w piersi, nagle wspomnienia wypełzające z każdego kąta, zaklęte w każdym płatku kurzu, w każdym milimetrze sześciennym powietrza.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć