 |
a kiedy już odejdziesz i ta cała miłość zniknie, zapomnisz o nas i wymażesz z pamięci mnie, ot tak na wszelki wypadek, żeby czasami nie zachciało Ci się wracać. / notte.
|
|
 |
czasami chciałabym wrócić do tych chwil, kiedy wbiegałeś do domu, a ja rzucałam Ci się na szyję. cholernie brakuje mi wieczorów, kiedy usypiałam przytulona do Ciebie, a Ty nie ruszyłeś się ani trochę, by przypadkiem mnie nie obudzić. uwielbiałam chwile, kiedy stęskniona słyszałam Twój głos w słuchawce, wiedząc, że za kilka minut znów Cię zobaczę. cholernie brakuje mi tych wieczorów, kiedy sprzeczaliśmy się o byle co i śmialiśmy z najgłupszych żartów. uwielbiałam nas, całego Ciebie i uwierz, że kochałam Cię najszczerszą miłością, naprawdę... / notte.
|
|
 |
pytasz dlaczego zwracam tak dużą uwagę na słowa, które wypowiadasz. twierdzisz, że używasz podobnych do siebie słów, więc jeśli jednego dnia mówisz, że kochasz, a za kilka następnych, że to się wypala, to znaczy to jedno i to samo? no nie sądzę. / notte.
|
|
 |
kiedyś opowiem Ci jak trudno było mi udawać, że nic do Ciebie nie czuję, że te wszystkie miłe słowa i gesty nie świadczyły o przyjaźni, a ogromnym uczuciu, którym Cię darzyłam. wyliczę Ci ile razy, pragnęłam rzucić się na Ciebie i bez opamiętania całować, Twoje namiętne usta. opowiem Ci, jak trudno było przełamać się i traktować Twój uścisk jako znak przyjaźni. opowiem Ci, jak puste były wieczory, kiedy siedząc sama w domu, otulona kocem, oglądałam nasze wspólne zdjęcia, robione dla zabawy. pokażę Ci album, pełen Twoich zdjęć i pamiętnik w którym każdy wpis, był poświęcony właśnie Tobie. wyliczę te dni, kiedy zapominałeś o moim istnieniu, a byłam potrzebna, tylko wtedy, gdy inni się odwracali. powiem, jak trudno było mi stać przy Tobie i uciekać wzrokiem, byś nie zauważył, że to na Twój widok pojawiają się iskierki w moich oczach i że wszystkie łzy, były oznaką bezgranicznej miłości do Ciebie. obiecuję, że kiedyś Ci to powiem, ale jeszcze nie dziś. to nie czas na takie wybryki. / notte
|
|
 |
może zbyt często wracam do przeszłości. może zbyt często myślę o tym co było, nie zastanawiając się co jest teraz. może tracę wszystkich wokół, a może po prostu tęsknię? może analizuję dawno skończoną przeszłość i wtrącam ją do teraźniejszości. może powoduję smutek na twarzy bliskich, a może staram się zrozumieć, czym jest miłość. może nie potrafię kochać, a dobre serce to tylko przykrywka? może umieram i wypalam się w środku, a może po prostu kocham bez wzajemności? nie wiem i to mnie niszczy. / notte.
|
|
 |
przejmujesz się tym co było wcześniej? zastanów się co jest teraz, co dzieje się teraz, w tej godzinie, minucie, sekundzie. pomyśl, że to wszystko ucieka, to już nie wróci, może teraz umierasz z tęsknoty, może zastanawiasz się jak bardzo go kochasz, a może po prostu płaczesz z bezsilności. życie jest jedno, a ty staraj się wykorzystać je jak najlepiej, bo wszystkie wspomnienia na zawsze zostaną w sercu. więc jeśli kochasz, to wybaczaj, daj drugą szansę, może będzie lepiej, może wszystko się ułoży, a jeśli nie, to nie martw się, zawsze jest następny dzień w którym można zacząć wszystko na nowo. / notte.
|
|
 |
Wszystko, co miałeś do stracenia, wypadło ci z kieszeni, gdy leżałeś pijany na trawie, było w torbie, którą zostawiłeś w knajpie, zostawiłeś to w taksówce w jakimś mieście na drugim końcu Polski.
Straciłeś wszystko.
|
|
 |
Wiesz, jak tak myślę, że prędzej czy później nadszedłby taki moment, że już nigdy więcej byśmy się nie spotkali.
|
|
 |
Z oczu bije mu wyraźny, biały neon z napisem: Pierdolisz Piękne Farmazony.
|
|
 |
chciałabym spędzić z nim resztę mojego życia, nawet jeśli miałabym żyć jeszcze tylko kwadrans
|
|
|
|