 |
przecież dobrze wiesz, jak bardzo nie lubię, kiedy wracasz tylko na chwilę.
|
|
 |
marzenia, które z dnia na dzień stawały się coraz bardziej nierealne, właśnie spełniają się...pytanie czy zaufać po raz drugi ?
|
|
  |
Potrzebuję tego, żeby wtulić się w twoje ramiona. Bardziej niż czegokolwiek potrzebuję teraz twojego ciepła.
|
|
  |
Nie martw się już o nic. Tworzymy jeden świat.
|
|
  |
I dziś mam dość. Dość uczucia samotności, tego udawania, że jesteś, kiedy tak na prawdę cię nie ma. Bólu zadawanego twoimi słowami, które uderzają w sam środek połatanego cieńką warstwą serca. Twojej udawanej miłości, którą niepotrzebnie kierujesz w moją stronę. W tej miłości tonie cała moja głupia nadzieja. Twojej agresji i nagłej, chorej zazdrości po alkoholu. Jednak to podeptane serce mimo tego całego bólu, mimo uczucia przystawionego do skroni naladowanego pistoletu nadal głupio ufa, ślepo wierzy w ciebie. W twoją toksyczną, powoli zabijającą mnie miłość.
|
|
 |
Niektórzy ludzie będą Cię kochać za to, kim jesteś. Inni będą Cię z tego samego powodu nienawidzić.
|
|
  |
Dziś siedząc na parapecie, paląc dziesiątego papierosa z rzędu, pijąc gorącą kawę, słuchając dołujących piosenek, mając na sobie twoją rozciągniętą już koszulkę, dochodzę do wniosku, że faktycznie cholernie tęsknie i faktycznie nadal cię kocham pomimo tego złego co z twojej strony mnie spotkało. Tak, to łzy tęsknoty za twoją miłością.
|
|
  |
Każde twoje słowo do dzisiaj przeklinam .
|
|
  |
Na pewno jeszcze nie raz zaliczymy upadek, sztuka polega na tym, żeby wstać i iść dalej.
|
|
  |
Ty, dajesz szczęście mi. Głupi, egoistyczny idioto.
|
|
  |
Tylko twój głos mnie uspokaja. Tylko twoje słowa dają wiarę w to wszystko. Tylko ty potrafisz dać pewną nadzieję na lepsze jutro.
|
|
|
|