 |
a teraz proszę , zastanów się ,ile tak naprawdę dla Ciebie znaczyłam . i gdzie ta cała miłość , którą mi przyrzekałeś . ?
|
|
 |
W którymś momencie zgubiłam siebie, a uśmiech zaczął mi przeszkadzać.
|
|
 |
Funkcjonuje. To dobre słowo na obecny stan rzeczy. Chodzę mówię i oddycham, czasem nawet się uśmiechnę.
|
|
 |
Wiesz jak to jest przeżywać pierwsze święta bez bliskiej osoby. Gdy świeta bez niej przestają mieć tą rodzinna atmosferę, gdy potrawy już nie są takie same a wszystko to tak naprawdę traci sens
|
|
 |
nie rozumiem o co chodzi. kocham Cię, chcę byc z Tobą! chcesz to wszystko zniszczyc?!
|
|
 |
nadchodzą święta. za oknem powoli prószy śnieg, ludzie biegają co chwilę do sklepu po rzeczy których nagle zabrakło przy pieczeniu pierniczków, czy robieniu pierogów. mężczyźni wraz z dziećmi zawieszają światełka w ogrodzie, inni ubierają choinki. wszystko obraca się wokół Bożego Narodzenia. a ja siedzę na parapecie i jakoś tego wszystkiego nie czuję. nie czuję tej magi, którą powinny nieś święta. tego zapachu barszczu i uszek.. nie dostrzegam ozdób świątecznych, ani nie mam świątecznego nastroju. gdzieś tam pod skórą czuję że nie długo cała magia pryśnie i stanie się coś niedobrego w moim życiu. coś co całkowicie je odmieni. fantazja.? może i tak, ale nic nie poradzę że tak właśnie mówi mi serce. że stanie się coś złego.
|
|
 |
Już drugi raz postanowiłam na Ciebie nie czekać i iść dalej cieszyć się życiem... A Ty po raz drugi usiłujesz zatrzymać mnie przy sobie... Nie wiem czy mam na to siłę więc proszę przestań mnie męczyć, zostaw w spokoju daj chwilę wytchnienia i czas na zastanowienie się... czy jesteś wart szarpania sobie moich nerwów.. Nie mogę powiedzieć że Cię kocham... Jeszcze za wcześnie na to ale mogę powiedzieć że się zakochałam w Twojej duszy.
|
|
 |
przepraszam , że czasem unikam odpowiedzenia ci ' cześć '. że nie patrzę ci prosto w oczy , gdy z tobą rozmawiam i wszelkie spotkania omijam szerokim łukiem. ja po prostu nie chcę robić sobie nadzei. nie mam zamiaru leczyć się z ciebie całymi miesiącami , a potem w ciagu kilku minut zmarnować , to wszystko nad czym tak mocno pracowałam
|
|
 |
'Wczoraj było do dupy , dzisiaj jest do dupy , jutro pewnie też będzie do dupy . Czyżby upragniona stabilizacja .?'
|
|
 |
- kiedyś się z niego wyleczę.. może nie na pstryknięcie palcami, może nie po tygodniu ani miesiącu. Czeka mnie wiele pustych dni, w których wciąż będzie pojawiać się jego twarz. ale nie mogę wykreślić go z mojego życiorysu.. zbyt wiele mam z nim wspólnego. i nie powiem też, że był zbędny w moim życiu, bo nie był.. w gruncie rzeczy nikogo nie potrzebuję tak, jak Jego.
|
|
 |
Przytul mnie właśnie teraz, właśnie dziś, gdy potrzebuję tego bardziej niż zwykle
|
|
|
|