 |
podnieśmy szklanki w górę, wypijmy za nieodwzajemnioną miłość, za zranione uczucia, za te puste panny, które odbierały nam facetów, za niespełnione marzenia, za chore ambicje, za wylane łzy, za nieprzespane noce, za każdy rozmazany makijaż.
|
|
 |
kończę z tym wszystkim. wiem, jeszcze długo będę o tobie pisać, słuchać dołujących piosenek, myśleć o tobie, wyszukiwać cię w tłumie. ale nie będę kolejną "tą" byłą laską. nie ten czas. sorry.
|
|
 |
ty potrafiłeś rozpalić ogień w środku zimy, zjeść pomidorową widelcem, pisać bajki nożyczkami i kochać najbardziej na świecie. potrafiłeś sprawić, że nawet ja wierzyłam w tą miłość.
|
|
 |
nienawiść do samej siebie, za błędy popełniane w każdej sekundzie.
|
|
 |
ciężko jest mnie złamać, mam zasady co do zdrady.
|
|
 |
proszę cię nie brnijmy razem w to bagno, już wiem, że nie warto.
|
|
 |
cudze błędy mamy przed oczami, własne za plecami.
|
|
 |
bo bez ciebie moje życie składa się z czekania.
|
|
 |
pomówmy o nas. poznałam cię jakiś czas temu, to był prawdziwy romans.
|
|
 |
proszę, otwórz ten kufer utkany tajemnicą, ja obiecuję, że spróbuję jeszcze raz. to wszystko.
|
|
 |
kobietę, która się sprzedaje, nazywamy dziwką. czyli kobietę, która sprzedaje swoich przyjaciół, możemy nazwać tak samo. sprzedawca, to sprzedawca.
|
|
 |
widzę twój uśmiech, czuję nie jest prawdziwy. też się uśmiecham, ale nie jestem szczęśliwa.
|
|
|
|