 |
On był matematykiem, a ona była nieobliczalna.
|
|
 |
przeolbrzymi głaz, w moim gardle, uniemożliwiający mówienie. i niemoc, bezsilność na taką skalę, że nawet łzy nie chciały ze mnie wyjść siłą, sprzeciwiając się moim nakazom. 10 piętro. butelka, za oblanie naszej miłości. i upadek. Ciebie i złożonych mi obietnic. mój uprzedni krzyk, że miłość dodaje skrzydeł. zaprzysiężenie, że miłość uskrzydla. Twoja chęć pokazania mi, że się ze mną zgadzasz. a jedyną myślą jaka mną targa, jest chęć ponownego zabicia Cię miłością.
|
|
 |
wpatrując się w smugi papierosowego dymu, widzę Twoje spojrzenie. przecież jest dosłownie wszędzie, a ja mimo wszystko powoli zapominam jak nerwowo skurczały się Twoje tęczówki, kiedy wypowiadałeś dwa,niezwykle prymitywne słowa względem mnie. palę. podoba mi się połączenie Ciebie i powolnej śmierci. z każdą kolejną sekundą, nikotywnowego tańca w moich płucach, jestem corazj bliżej końca. papieros za papierosem. sekunda za sekundą. umieram. raz, dwa, trzy - jestem coraz bliżej Ciebie kochanie.
|
|
 |
Czasami kłamię, kiedy pytasz, czy jest dobrze.
|
|
 |
wytłumacz mi tylko, po chuj to wszystko było?
|
|
 |
Nie pragnij osoby atrakcyjnej będąc jej przeciwieństwem.
|
|
 |
Polski alfabet zawiera 32 litery, słownik języka polskiego miliony haseł, a mi jedynie co ciśnie się na usta to "KURWA" ...
|
|
 |
Tylko pijany człowiek wypowiada trzeźwe myśli.
|
|
 |
nie mów mi co dobre , gdy sam idziesz na dno .
|
|
 |
Codziennie tęsknie za Tobą po raz ostatni.
|
|
 |
co czujesz gdy kochana Ci osoba mówi : nigdy więcej ?
|
|
 |
I chodź w środku była rozdarta ,serce pękało z bólu, a łzy same cisnęły się do oczu. pokazała mu że jej świat bez niego potrafi jeszcze jakoś funkcjonować.
|
|
|
|