 |
` Nasze usta poruszają się w jednym tempie, dwa rodzaje śliny mieszają się, oddech przyśpiesza, przeżywam palpitacje. skupiam się na tym, by nie zemdleć, kręci mi się w głowie. stan, w którym się znajduję, to prawdziwa ekstaza. jak dobrze, że on o tym nie wie, jak wspaniale, że odbiera te pocałunki za przelotne, bo nie staram się tak mocno jak zwykle...'
|
|
 |
` jestem chyba trochę staroświecka, bo jak inaczej nazwać to, że wszystkie moje koleżanki zmieniają co chwile chłopaków jak rękawiczki, a ja wciąż szukam prawdziwej miłości, w której istnienie coraz częściej wątpię...'
|
|
 |
` A gdy połknęła dwudziestą piątą tabletkę i zapiła dwudziestym piątym łykiem wódki ,
on zadzwonił i oznajmił jej , że chce spędzić z nią resztę swojego życia... '
|
|
 |
` Ma wspaniałe oczy, bez źrenic. Szklana tafle, w której odbija się cała nędza ćpuna ... '
|
|
 |
` i kiedy miałam sześć lat, moja kuzynka powiedziała mi, mocno przytulając: może kiedyś będziesz miała to szczęście, że będziesz suką i nigdy nikogo nie pokochasz. - nie wiedziałam o co jej chodzi... wtedy nie ... '
|
|
 |
` prawdziwego szczęścia zaznałam jedynie przez chwile, resztą były nieprzespane noce, łzy do poduszki, te palpitacje serca na Twój widok i.. nadzieja... '
|
|
 |
` Zabawa jest wtedy, kiedy wypijesz za dużo i idziesz środkiem autostrady, nie myśląc o śmierci tylko śmiejąc się, że on ma inną. '
|
|
 |
`A jednak muszę godzić się nieustannie z własnym buntem, rozgniewanym serce, okaleczonym ciałem, chorą duszą, samotnymi powrotami. Trzeba się z tym pogodzić, bo nie ma innej drogi.'
|
|
 |
|
Wakacje to nie koniec. Wakacje to początek czegoś nowego, być może lepszego, to czas, by przygotować się do nadchodzących zmian i do tego, by przekonać się kto dla nas się liczy, a kto jest zwykłym zerem. / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
|
ogarnij dupe , zaciśnij pięści i daj radę . nie ważne , że nie ma dla kogo - ważne , żeby opadły im kopary .
|
|
 |
|
Nienawidzę kiedy w środku nocy budzę się i nie potrafię za wszelką cenę zasnąć. W mojej głowie w jednej chwili pojawiają się setki myśli. A ja usilnie próbuję zasnąć. Nie pozwalają mi. Sprawiają, że do oczu napływają łzy a serce kłuje tak mocno, że przykładam do niego dłonie. Zagryzam wargi. Wkładam do uszu słuchawki próbując zagłuszyć te przeklęte myśli. Zaszklonymi oczami obserwuję księżyc, który dziś był u złej babci. Jest taki chudziutki. Mam wrażenie, że tej nocy cierpi razem zemną, że podziela mój ból. Wnętrzem krzyczę do niego jak mi źle. Wygłaszam monologi wpatrując się w jego jasność. Oczy powoli wysuszają się od łez. Za oknem robi się coraz jaśniej a ja zasypiam zmęczona od płaczu. / ciamciaa ♥
|
|
 |
Tak pragnę, by wyszeptał "ma chérie, je t'aime".
|
|
|
|