 |
wspomnienia atakują mą głowę, nie daję rady
myślę tylko o niej, alkoholem zakrapiany
chwile, wspomnienia i kolejny papieros
łzy, smutek, ta kolejna szklanka procentów
serce pęka na myśl kiedy ona z innym
serce nie sługa, to wiem, kocham ją jak nigdy
nie docenilem co mialem, czlowiek docenia jak traci
żaluję za błedy jak przyjdzie ta za nie zapłacić
jest teraz gdzieś daleko, telefon nie odpowiada
ja sam, sam ze sobą kolejny track składam
nie moja wina, że tak na bardzo ta potrafie kochać
że jestem szczęśliwy z kimś kto w waszych oczach
wygląda inaczej, proszę wróć odeszłaś za daleko
co będzie dalej, to co jest to piekło.
|
|
 |
Nie myśl, że będziemy mogli cofnąć się, (nie)
jeśli powiesz mi, że chcesz mocno mnie.
Tak, i wiedz, że to łamie mi serce,
ale, kurwa, nie chcę widzieć Ciebie więcej,
nigdy więcej.
|
|
 |
Ja pierdole, czemu mi to robisz, kiedy kocham Cię?
Przez Ciebie będę pić, alkohol wykończy mnie .
Po co te bajki, że bardzo też to boli Cię?
Przestań już pierdolić te głupoty, proszę Cię.
|
|
 |
Przyrzekałaś, że mnie kochasz,
więc kochasz mnie, czy łudzę się?
Co?! Że, kurwa, co? Masz dosyć mnie i nudzę Cię?
|
|
 |
Przyrzekałaś, że mnie kochasz,
więc kochasz mnie, czy łudzę się?
|
|
 |
Wiem, że to łamie mi serce,
ale, kurwa, nie chcę widzieć Ciebie więcej,
nigdy więcej.
|
|
 |
Wiem o wielu błędach i żałuje dziś mocno, że życie to nie Word i nie podkreśla na bieżąco .
|
|
 |
drugie szanse nigdy nic nie znaczą, ludzie się nie zmieniają.
|
|
 |
Ja będę tam stać, płonąć i patrzeć na świat
Ze mną mój Bóg, moja wiara, całe miasta
Chociaż kłamstwem nas karmią, wiemy jaka jest prawda
Nawet z betonu czasem róża wyrasta.
|
|
 |
Przyszłość miała być szansą, a przyszła jaka przyszła
Wszystko zdaje się być piękne, chyba, że widzisz to z bliska
Każdy z nas gaśnie z czasem tak jak iskra.
Choć większość ma maturę, co drugi ma magistra
Ławka to nasza przystań, z daleka od obietnic
A ponoć to my jesteśmy niebezpieczni.
|
|
 |
Co dzień słyszę cichy krzyk znów ktoś spadł
Nawet nie wszedł na szczyt, pękło serce ze szkła
Daj coś od siebie, potem zacznij brać
To działa w jedną stronę, więc nie płyń pod prąd pontonem brat
To nie tak, świat jest bardziej złożony
Jeśli już coś wiesz o tym, to przekaż ziomkowi
I zejdź z drogi, bo depczemy przeszkody.
|
|
|
|