 |
o ile życie byłoby prostsze, gdyby ludzie umieli otwarcie mówić o swoich uczuciach.
|
|
 |
nie zapomnij o mnie, proszę.
|
|
 |
jedno z najgorszych uczuć? niepewność, co do uczuć drugiej osoby.
|
|
 |
to, że nie możemy być razem, nie oznacza, że nie będę Cię kochać.
|
|
 |
kiedyś to takie małe nigdy.
|
|
 |
A gdyby tak namalować świat kolorami
Schować pomiędzy słowami, tak tylko pomiędzy nami
Za oceanami fraz, upić marzeniami, zgubić czas
Tańcząc ze wskazówkami, śmiać mu się w twarz
I pragnieniami sięgnąć gwiazd i dotknąć nieba
Nie bać się i zabić strach, topić w blasku spojrzenia
Na przeznaczenia piasku już nigdy nie wracać
Tu idąc po omacku, po pamiętniku świata snu
A gdyby tak namalować tam zeszyt w kratki
I farbą wolności pokryć istnienia kartki
Wspomnienia klatki zamalować tęczą
Schowaną w pudełko, okrytą w codzienność
Puścić na zewnątrz ją patrzeć jak kapie
Na papier, jak gęsto pokrywa atrament
Tam zostać na wieczność, odzyskać nadzieję
Przykro mi, ten świat nie istnieje.
|
|
 |
Chciałbym znaleźć taką książkę, a w niej odpowiedzi
O tym co siedzi w was, o czym ten świat do mas bredzi
Księgę wiedzy, która pozwoli mi pojąć
Zrozumieć dokąd gonią strzępki ludzkich sumień
Po co nadziei strumień kierują w stronę cienia
Dlaczego? przecież nadzieja ostatnia umiera
Ukryta przez pokolenia księga zrozumienia
Znalazłem ją, w niej puste kartki, nic nie ma.
|
|
 |
Ból nas jednoczy, blizny uczą nas milczeć
Zmysły, magnetyzm istnień nim ciepło zniknie
A wtedy krzykniesz padając na kolana
A ten czar pryśnie, bo ten świat nie jest dla nas.
|
|
 |
A gdybyśmy uciekli gdzie nikt nigdy nie był
Zaczęli od początku już nie patrząc na potrzeby
By przebić ten mur chmur przebyć niebyt niemych
Bzdur, przeżyć moc przeżyć tak aby przeżyć
Tu, wierzyć w cud przeciąć łańcuch i więzy
Zwyciężyć ból, mieć dom swój na krańcu tęczy
Tam gdzie księżyc jest jedyną latarnią
A noc międzyplanetarną podróżą w normalność
Gdzie uczuć ziarno, zakwita kwiatem piękna
A my płyniemy w ten świat oceanem łez szczęścia.
|
|
 |
" nigdy nie będziesz kochać siebie, choć w połowie tak mocno jak ja kocham ciebie, nigdy nie będziesz traktować siebie odpowiednio, kochanie ale chcę, by tak było jeśli pokażę ci, że jestem tu dla ciebie, może pokochasz siebie, tak jak ja kocham ciebie."
|
|
 |
życie to czas pomiędzy momentem narodzin, a momentem śmierci, w którym musisz zdać sobie sprawę, kim jesteś, czego chcesz i dokąd zmierzasz.
|
|
 |
są słowa, których nie da rady się cofnąć.
|
|
|
|