 |
|
nie wytrzymuję presji i niepewności, ciszy, żalu, złości / i.need.you
|
|
|
|
Jestem zła i smutna jestem jest mi przykro nie pierwszy raz zresztą. Nie rozumiem jak w jednej chwili ktoś naprawdę, bo naprawdę bardzo bliski może wywoływać tak wielką niechęć. Nienawidzę takich chwil, nie chcę uświadamiać sobie że wszystkie bariery odgradzające mi drogę do szczęscia stwarzam sobie sama / i.need.you
|
|
|
|
To ciekawe jak muzyka przy której płaczesz po raz pierwszy, staje się muzyką przy której płaczesz za każdym razem. / i.need.you
|
|
|
|
Choć wszelkie złe emocje mną szarpią i jestem wewnętrznie rozdarta, rozdarta wręcz na strzępy, to godnie unoszę głowę i przed światem, a może tylko przez sobą, nie potrafię przyznać się do bezsilności. Chcę powstrzymać potok łez- wywołuję burzę. Chcę ukryć strach i ból- przyciągam gniew. Nie mogę tak żyć, z pretensjami do siebie i pretensjami do wszystkich ludzi. Nie chcę nie wiedzieć, jakich użyć słów, żeby przekazać informację o swoim samopoczuciu ludziom, którzy naprawdę chcą je poznać. Nie wiem, czym się mam posłużyć, jakich szukać epitetów, jakich sformuowań form komunikacji, żeby w końcu czuli, że się przed nimi otwieram . Brakuje sił / i.need.you
|
|
|
|
Ty nie masz nawet najmniejszego pojęcia, jak mocno, jak bardzo, jak bardzo intensywnie, jak bardzo mocno intensywnie to czuję. Ty nie możesz mieć takiego pojęcia. To pojęcie byłoby zbyt wielkim ciężarem dla Ciebie, dlatego go nie masz. To pojęcie byłoby utrudnieniem dla Twojego życia, dlatego Go nie masz. Bo lepiej go nie mieć i żyć bez niepokoju o czyjeś życie, lepiej samemu o siebie się martwić,lepiej samemu ze sobą tylko żyć, nie widząc zmartwień innych, by nie musieć żyć z innymi nie musieć dla nich żyć. / i.need.you
|
|
|
|
Proszę cię nie mów "mam tak samo", bo nie masz. Nie masz takiego serca, tak cholernie głębokiego dna serca nie masz i nie masz pojęcia, jakie ja mam serce . Gdzieś w nim, może na dnie, może w głębi, bliżej świata, ukrywam te bóle, o których nie chcę, byś wiedział, by wiedział ktokolwiek- nie chcę. Trzymam je tam po to, żeby kiedyś mieć motyw, żeby mieć kiedyś odwagę płakać z powodów mniej błahych, niż te, które Ty masz na myśli, kiedy na mnie patrzysz / i.need.you
|
|
|
|
A dzisiaj mam na sumieniu około sześćdziesięciu pięciu wulgarnych słów, których użyłam w stosunku do osób, które uważałam za bliskie / i.need.you
|
|
|
|
Dużo sobie dzisiaj myślałam nad swoim życiem, swoją samotnością i moim nastawieniem do ludzi, brakiem zaufania i brakiem akceptacji dla siebie samej i aż nadmierną wiarę w ludzi, którą na dzień dzisiejszy mogę tylko skomentować nie innym słowem, jak słowem: rzygam / i.need.you
|
|
|
|
Nie masz pojęcia, ile mnie to kosztuje. Ten zwykły, codzienny uśmiech, ile on kosztuje. Właśnie teraz doceń wszystko, co pozytywnego widzisz, kiedy patrzysz na mnie, wszystko, co pozytywnego słyszysz, kiedy mnie słuchasz. Każda sekunda mojej radości jest sekundą wielkiego bólu. Ty nie wiesz, kiedy śmieję się tak szczerze, kiedy naprawdę pragnę się śmiać. Ty nie wiesz, kiedy jestem radosna, kiedy naprawdę czuję się taka. I nie będziesz wiedział, bo nie ma Cię przy mnie. Gdybyś był, wiedziałbyś wszystko. Wszyscy byście wiedzieli. Was wszystkich tu nie ma. / i.need.you
|
|
|
|
Czułą że będą się mijać dość często. Napewno bedą dziwne przyspieszanie kroku, Przywracanie dziwnych myśli w głowie, Upadłe słowa. Teatr maskowy. Akt drugi, scena pierwsza "że niby bez bólu" / i.need.you
|
|
|
|
myślała co nim bardzo często, nie chcąc tego robić. Im dłużej i głębiej o nim myślała, tym bardziej czuła złość, a im większą czuła złość, tym bardziej był w jej głowie doprowadzając się nie świodomie do takiego stanu, że nie mogła już tego znieść i zatracała poczucie rozsądku. / i.need.you
|
|
|
|
Wcale nie była tak silna jak Ci się wydaje. Chyba, że ten żałosny płacz nazywasz siłą. / i.need.you
|
|
|
|
Dodaj komentarz
