 |
|
Siedziałeś w barze jak co weekend chlałeś,
niedługo chyba tam zamieszkasz na stałe..
I gdy przez gardło spłynął znowu kieliszek chciałeś wykręcić jej numer
i znów ją usłyszeć, ona też tak miała pewnie setki razy,
ale nie możesz zadzwonić,
bo wtedy dasz się pokonać. Szukasz wyjścia,
nie da Ci go czysta potrzebujesz odrobiny towarzystwa..
Znajdujesz ją myśląc "zapomnę o nas"
tylko czemu szukasz akurat w innej ramionach?
Nie wiesz kiedy, głowa traci kontrolę w spodniach robi się cieplej,
choć w sercu chłodno. Niejeden facet wybrał tak,
kiedy poległ, niejedna panna zgubiona traciła godność..
|
|
 |
|
"I gdy spotkacie się przypadkiem gdzieś na mieście
jest jakoś dziwnie, cholernie śmiesznie..
rzucone cześć ot tak, po dłuższej chwili
pustka pomiędzy ludźmi, którzy przecież razem żyli.."
|
|
 |
|
"Nie jest tak, że możesz mieć mnie na jakiś czas, na jakiś czas porzucić, po czasie znowu mnie brać, jak zabawkę... "
|
|
 |
|
"Człowiek musi stracić, żeby zobaczył, czy kocha."
|
|
 |
|
"Nie potrafię Cię skreślić i Ty dobrze o tym wiesz."
|
|
 |
|
przyrzekałeś kurwa nie ranić, zaklinałeś na Boga swoje smutne, jak się okazało fałszywe łzy, więc gdzie do cholery podziewasz się, kiedy wali jej się cały świat ? / i.need.you
|
|
 |
|
"A miało być tak pięknie, miało nie wiać w oczy nam. I ociekać szczęściem, miało być sto lat, sto lat."
|
|
 |
|
Nie okłamuj sam siebie.. Ty już nie wrócisz.
|
|
 |
|
Najchętniej rozpierdoliłabym te wszystkie mury, które stoją pomiędzy nami i nawet naga pobiegła prosto do Ciebie.
|
|
 |
|
Nie bądź zdziwiony, jak przestanę czekać.
|
|
 |
|
W sumie to leje na nią, ale byłoby miło gdyby jakiś meteoryt w nią pierdolnął.
|
|
 |
|
Tak bardzo za Tobą tęsknię, że ledwo mogę to znieść..
|
|
|
|