 |
tak, lubiłam tylko to , że woziłam się przy Jego boku między blokami. uwielbiałam to, gdy mogłam iść dumna obok Niego, a On co chwila odpowiadał komuś 'siema'. byłam rozpoznawalna dzięki Niemu - nic więcej. chciałam tylko tego. no, i te zajebiste szerokie ciuchy. przecież gdzies miałam Jego ciepłe spojrzenie, cudowne usta i widniejący na nich uśmiech. nie lubiłam droczenia się, i słokich minek - a gdzież tam. kochałam fejm jaki miałam dzięki Niemu, nie Jego. ta, tak sobie wmawiam.
|
|
 |
nie wiem o co mi chodzi, ale chodzi mi o to bardzo mocno.
|
|
 |
Może to czas zagoił rany, a może tylko ostudził emocje,
i kazał spojrzeć w drugą stronę.
Być może to bezsilność moich naiwnych oczekiwań,
że to wszystko da się jeszcze odwrócić,
zmieniła moje nastawienie.
|
|
 |
pamiętajcie o magicznych słowach ; proszę, dziękuje i wyjazd dziwko .
|
|
 |
rozmawiam z toba , więc wiem co to stracony czas , dziwko .
|
|
 |
a tak w ogóle to ten twój błyszczyk to wcale się nie błyszczy , królewno !
|
|
 |
nawet nie chce mi się płakać.
rozczarowana też nie jestem.
przecież wiedziałam, że tak będzie.
|
|
 |
z twoich wielkich słów kręcimy dzis komedie ty nie musisz grać zawsze mówisz brednie
|
|
 |
bo jesteś jedyną osobą, która może mnie zabić jednym słowem. a nawet nie słowem, bo gestem. a nawet i nie gestem. złym spojrzeniem, uśmiechem do tej blondynki po drugiej stronie, zamyśleniem o koleżance z klasy. nienawidzę cię za to.
|
|
 |
tak wiele prób (...) żeby zrozumieć co jest ważne. zostawmy wszystko, niech mówi serce.
|
|
 |
nienawidzę tego jak mnie traktujesz. a jeszcze bardziej tego jak daje się traktować.
|
|
 |
w momencie gdy się pojawiłeś,zaczął się chaos w moim życiu.
|
|
|
|