 |
widujesz go codziennie. widzisz jego uśmiech, jego niebieskie oczy, rurki, glany, tą bluzę, w której pare miesięcy wcześniej paradowałaś po jego pokoju. czujesz jego zapach, słyszysz barwę głosu. kącikiem oka patrzy na Ciebie - nie wiadomo po co i dlaczego. a mimo tego mijacie się bez 'cześć', Ty dumnie go mijasz z podniesioną głową. mimo tego okresu czasu jesteś miedzy młotem a kowadłem - wróciłabyś, ale raczej nie, bo nie chcesz, żeby miał kolejną satysfakcję. ty przegrałaś, on wygrał. bywa, życie. naucz się bez niego żyć.
|
|
 |
czym jest dal mnie przyjaźń? to jak ktoś komu sypie się świat ten drugi rzuca wszystko i robi tyyle ile może żeby Cię pocieszyć. jest przy tobie ZAWSZE wtedy, kiedy tego potrzebujesz, a nie wtedy kiedy mu wygodnie. ktoś kto Cię nie opuści, nie odejdzie tak jak reszta znajomych, ktoś, kto kocha. ja kogoś takiego nie mam. ~ nara.pjona
|
|
 |
przyzwyczaiłam się, że lidzie, na których zależy mi najbardziej, zwyczajnie odchodzą. zostawiają mnie dla własnego szczęścia. mają gdzieś moje życie i moje problemy. nie obchodzi ich to, że dla nich byłam gotowa skoczyć w ogień, poświęcić wszystko, co mam. jest to trochę przykre, trochę bardzo.
|
|
 |
Możesz czuć smutek, płakać, ale musisz walczyć, by nie utonąć. / melancolie
|
|
 |
"człowiek nie jest stworzony do klęski. człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać" ~ Ernest Hamingway
|
|
 |
' nie dbasz, tracisz, nie odzyskasz nigdy. '
|
|
 |
Nikt mnie nie rozumie, nie ogarnia. Podobno się zmieniłem. Niby jestem inną osobą, niż jeszcze byłem nawet rok temu. To życie, kurewskie życie zmienia, każdą osobę. Moje przeżycia, każdy dzień jest walką o to cholerne lepsze jutro - często przegrywam, nie mówiąc basta. Przeciwnik jest silniejszy ode mnie, stawia na mojej drodze przeszkody, które nie mogę ominąć. Każdego ranka wstaje, przecieram twarz, jedyne słowo, które chce wypowiedzieć to - kurwa. - wraca codzienność. Kilka interesów, to sprzedać, to kupić, temu wjebać, do tamtego pojechać. Kolejne kilku godzinne podróże, często na drugi koniec polski - za ukochaną drużyną, w doborowym towarzystwie, rzadko kończą się przyjemnie. Zamykam oczy, widzę łzy Matuli, która kolejny raz próbuje zatrzymać mnie w drzwiach mieszkania - wybacz mi Mamo, wiem, że nie tak mnie wychowywałaś. Wiem, że nie takiej przyszłości dla mnie chciałaś. - żyje z dnia na dzień, pakując się czasem w gorsze bagno, niż to, które mnie wciąga. / niby_inny
|
|
 |
I zdarza się dzień ponury, przygnębiający, szary, nic nie wychodzi i nic nie cieszy, dopada tęsknota i powraca depresja, smutek wyżera wnętrze, i w środku jest tylko pustka, nic nie pomaga, i te myśli, jest ich za dużo, ciągle są, nie chcą odejść aż głowa od nich boli, aż chcę się drzeć na cały świat, i po co komu miłość, po co skoro można się tak czuć chociażby przez minutę. / ekstaaza
|
|
 |
Każdy ma swoje coś, z którego nie ma przecież nic. Powoli zaczynamy do siebie strzelać, każdego dnia nową amunicją. Ręce mam na karku, łokcie w bok. Wiesz, to uczucie chyba wygasa. Chcesz tego? Ja nie. Codziennie uczę się pić na czczo. Odezwij się, wiem, że jesteśmy w błędzie. / jannek
|
|
 |
Ludzie ciągle odchodzą, ja też odchodzę. Bo mam dość ciągłych przeprosin, mam dość ciągłego poczucia winy, mam dość wszystkiego. Każda sytuacja, która miała miejsce, powoli traci znaczenie, każde wypowiedziane słowo, wciąż głuchnie, każda myśl grzęźnie pod gruzami świata, który popada w ruinę. Bo choć jest mi ze sobą dobrze, to tęsknie. Tęsknie za dawnym życiem, za dawnymi nocami, dawnymi porankami. Tęsknie za rozmowami, które nie miały końca, tęsknie za niewypowiedzianymi słowami, które dawały nadzieję na kolejny dzień. Brakuje mi mojego dawnego oddechu, mojego dawnego głosu, mojej dawnej duszy. I choć lubię być sama, tak bardzo kogoś potrzebuję, teraz, w tej chwili. Niech ktoś przyjdzie, ktokolwiek. / black-lips
|
|
|
|