|
Prawdziwego mężczyzny nie obchodzi, jak duży jest Twój stanik, jak grube są Twoje uda, czy masz duży tyłek, brak blizn i rozstępów na brzuchu. Prawdziwy mężczyzna dostrzeże Twój uśmiech, sposób w jaki zakładasz włosy za ucho, gdy jesteś zdenerwowana, Twój śmiech, sposób w jaki poruszasz ustami, gdy mówisz, Twoje gesty i sposób w jaki wymawiasz jego imię. Prawdziwy mężczyzna pokocha Cię za zawartość, a nie opakowanie ❤️
|
|
|
Coś się we mnie bało, a zarazem coś ufało. Coś było głębią spokoju i coś ginęło w niepokoju. Coś podejrzewało najgorsze, a coś innego błagało o ratunek by w końcu Ktoś sprawił, że wszystko to przerodziło się w cud. Prawdziwy, niewytłumaczalny cud.
|
|
|
Leczysz mnie spojrzeniem, ono mówi mi, że wyleczyłam Ciebie. /just_love.
|
|
|
Pięknie Ci wierzyć, pasować Tobie też. Wiem, że w Tobie znalazłam własny kres, więc zatracam się. Przyjemnie. /just_love.
|
|
|
Ile wyć można, ile krzyczeć jeszcze? Co Bogu wypomnieć?! Na tę myśl tylko dreszcze, zimne dreszcze. /just_love.
|
|
|
Spoglądam na swoją twarz w naszym wspólnym lustrze, wychodząc z łazienki widzę, ze zasnąłeś na kanapie - sam, nieprzykryty, wygięty, wygodny. Gaszę światło i w naszym łóżku wypłakuję łzy swoje i twoje. Ryczę jak dzieciak, usta zatykam kołdrą. Widziałam, że oczy mam spuchnięte jak stopy po dobrym weselu, ale nie zasnę. To też wiem. Czekam więc aż drzwi się poruszą, aż wpuścisz kota, aż obok będziesz. I choć nie wykonasz najmniejszego ruchu ja będę spokojniejsza. Płakać będę spokojniej. Obiecuję, nie usłyszysz. /just_love.
|
|
|
To błogostan, pobłogosław Panie chwile, gdy każdy problem to błachostka ♡.
|
|
|
Kiedy zrozumiesz, że fizyczny status nie jest wszystkim w życiu, nauczysz się żyć szczęśliwiej ♡.
|
|
|
Możesz zostać ile chcesz obmyśliłam dla nas dobry plan,
Razem zestarzejmy się .. wciąż tak mało jest dobranych par
Nie ma sensu szukać już, z nikim wcześniej nam nie było tak,
Szanse mógł nam dać sam Bóg .. Ostatni raz ♡♡♡.
|
|
|
Zawsze chciałam mieć swój kąt Taki w którym mogłabym zwolnić bieg - kiedy chce ❀.
|
|
|
Zasypiasz przy mnie, a ja zasypiałam sama. Otwierasz oczy i dziękujesz spojrzeniem, że noc była przespana. Wychodzisz z lekkim drzwi trzaskiem i wiem już, że na dnia początek, obiadu porę i kolacji koniec będę czuć się jak na tym świecie sama. Z mojego serca zrobiłeś najlepszy hotel, a to ja Tobie szykowałam pokój. Przez drzwi otwarte na własną prośbę świat mój zmieniłam w tani motel. Dziś je zamykam, zaśniesz pod niebem, pod blokiem, albo w innym pokoju którego drzwi otworzą się z łomotem. Tymczasem ja zasnę znów sama, ale pewna będę poranka. Nikt nie otworzy drzwi, by zamknąć je z potwornym łoskotem. /just_love.
|
|
|
tego jakie dajesz mi szczęście nie opiszą żadne słowa ♡.
|
|
|
|