 |
|
nie wytłumaczysz mi, że mam ułożyć zmęczone od płaczu powieki do snu bo on już nie wróci. one są nieposłuszne. rozum każe im wierzyć, serce nakazuje czekać. i nie pocieszaj mnie, że nadejdzie dzień kiedy zapytana czy wierzę w cuda, odpowiem że nie dzisiaj.
|
|
 |
|
a kiedy objął mnie jak co dzień, od paru miesięcy i spytał czy coś dla niego zrobię, cynicznie się roześmiałam. - wszystko. - powiedziałam z drwiącym uśmiechem mając to za oczywiste. nachylił się, moje nozdrza wypełniły się jego zapachem, który wydawał mi się słodszy od wszystkich możliwych owoców razem wziętych w środku samego lata. - wszystko - powtórzyłam, dla pewności. - w takim razie zapomnij o mnie. - wyszeptał. odsunąwszy się, dotarło do mnie, że od dziś lato będzie najbardziej znienawidzoną przeze mnie porą roku.
|
|
 |
|
chwilę trzymając palce na klawiaturze i zastanawiając się co napisać stwierdziłam, że wcale tak dobrego serca to ja nie mam.
|
|
 |
|
ulotna chwila. ich trójka. ona, ona, on. ona w środku. trójka w objęciach, następuje zdrada poprzez spojrzenia. cholera, to nie tak.
|
|
 |
|
czasami wydaje nam się, że nie da się przeżyć. opadamy z sił, chcemy zamknąć oczy i nie wstać. zniknąć z tego pieprzonego świata i odpłynąć na wieki, wpaść w nicość, pierdolić to co do tej pory tworzyło historie naszego życia.opłakiwać każdy moment, każde wspomnienie, ryczeć do okna i wrzeszczeć, że dlaczego to wszystko nie wróci, że co przyniesie przyszłość, jak damy sobie rade? ba, że w ogóle tej rady nie damy. jednak wystarczą też słowa bliskiej ci osoby czy nawet racjonalne myślenie. egoizm stał się powszechny, wmawianie sobie pierdolą mnie inni, ja jestem najważniejsza nic nie da. wystarczy cierpliwość i wiara w siebie, a wtedy wszystko się jakoś ułoży. cheers.
|
|
 |
|
jak fajnie podchodzić do wielu rzeczy z coraz większym dystansem , chyba mądrzeje
|
|
 |
|
świat sie sypie i rozwala a ja razem z nim
|
|
 |
|
got bruises on my knees for you
|
|
 |
|
"Wiecie co? Jestem słabiutka, poddałam się, jestem nikim". Ni chuja. Nigdy tego nie powiem. Każda porażka to wielki kop w dupę lepsze nastawienie do życia. / czytammiedzywersami
|
|
 |
|
przy nim nawet płacz smakował jak najbardziej przesłodzone ciastko, w największej cukierni w mieście. w końcu przestałam lubić słodycze, aż nadto.
|
|
|
|