 |
Dostałam od Niego to pełne poczucie opieki - ramiona, które potrafiły otulić moje, wedle nastroju, na wysokości barków czy talii; dłonie, które zaciskały się na moich lub głaskały mnie po głowie, ramieniu, brzuchu czy plecach; troskę, która przemawiała jego głosem zadając wciąż pytania czy wszystko w porządku, dobrze się czuję, czy lepiej, na które odpowiadałam raz na jakiś czas, w między czasie ucinając sobie drzemki. Dostałam te wargi, ten język, te serie pocałunków, a nie roztkliwiając się, całuje najlepiej. Mogę wymieniać całą paletę jego narządów - brzuch, który zabójczo mnie kręci, tyłek, którym się potężnie jaram, ale jedną cząstkę uwielbiam w nim najbardziej i to o jej zdobycie i funkcjonowanie będę walczyć najmocniej-serducho, które tak pięknie bije mu w piersi.
|
|
 |
Zdejmuje uśmiech, nakłada ból i nawet w półśnie chce żebym go czuł,
nigdy nie zniknie jak na ciele blizna,
mój pierdolony, osobisty terrorysta, mój ból.
|
|
 |
Nienawidzę ludzi za każde kłamstwo, które musiałem połknąć, żeby teraz nim rzygać,
ale moje zimne oczy nie gasną i wszystko, wszystko dopiero się zaczyna.
|
|
 |
Wiem, że ból ma więcej imion niż jedno i musisz go oswoić, kiedy zostajesz sam.
|
|
 |
Nie zasługiwałaś na tę frustrację, a ja nie chciałem żebyś kiedyś mnie znalazła z dziurą w czaszce.
|
|
 |
Nie dorwiesz mnie pod telefonem ziom, cóż - znów.
Nie chce mi się zamieniać z kimkolwiek choćby dwóch słów.
|
|
 |
a gdy odejdziesz na ścianie powiesze nasze zdjęcia. te, których nigdy nie będziemy mieli. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
"Szukałem cię przez lata i dzisiaj dla ciebie żyję.."
|
|
 |
"To coś o przeznaczeniach, których się nie rozłączy, kiedyś będą o nas pisali książki, o tej miłości co nie miała szans, o miłości w nas, o tym jak mimo przeciwności pokonała czas."
|
|
 |
"Czytam co do mnie piszesz i myślę, że myślimy podobnie, nawet jak mamy inne życie."
|
|
 |
"chcę się wyplątać z tej pętli pomiędzy nami,
gdybym coś zmienić mógł pomiędzy nami
to dziś bym wolał, żebyśmy się nigdy nie spotkali"
|
|
 |
jest taka straszna choroba, nazywa się życie i wszyscy na nią umrzecie.
|
|
|
|