 |
Bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Rozumiesz mnie? NIGDY. Choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. Zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz to o niego walczysz. Bezwarunkowo. O niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. I nie poddajesz się - wiesz, że nie możesz się poddać, bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. Jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków. A gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej. Tak, to właśnie jest miłość.
|
|
 |
bo jeśli mam ciebie, nie potrzebuje niczego więcej.
|
|
 |
boję się śmierci, bo jeśli nie ma nic po śmierci
to chcę wykorzystać to życie co do reszty.
|
|
 |
Istnieją na świecie takie osoby, dla których warto było poświęcić więcej.
|
|
 |
Trzeba po prostu działać , się nie zastanawiać , bo nawet , gdy się zdarzy coś spaprać , nie ma co się łamać .
|
|
 |
są takie piosenki, na których dźwięk wybucham spazmatycznym płaczem. cóż, wspomnienia robią swoje.
|
|
 |
|
Wiesz, że tak musiało się potoczyć, że to jedyne logiczne wyjście z tej sytuacji. Jednak w żaden sposób nie możesz się z tym pogodzić. Każdej nocy analizujesz wszystkie zdarzenia. Przewijasz je w głowie niczym stary film, klatka po klatce zapisując na kartce swoje błędy. Gdy kończysz nastaje świt. Na nie zapisaną i mokrą od łez kartkę padają pierwsze promienie słońca. To nie Twoja wina, ale nadal czujesz, że mogłaś zrobić więcej niż zrobiłaś. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Przepraszam, że nie jesteś mi obojętny .
|
|
 |
I po raz ostatni życzę Ci miłego dnia.
Tygodnia. Miesiąca. Życia.
|
|
 |
I powoli dochodziła do wniosku, że nigdy nic dla niego nie znaczyła.
Z każdą chwilą traciła jakąkolwiek nadzieje, że podejdzie
do niej łapiąc w pasie szepcząc do ucha ' chciałem byś tęskniła za mną,
przepraszam. ' teraz ociera łzy z policzka i odpala kolejnego papierosa
próbując wyczytać z dymu unoszącego się tuż nad jej bladą
twarzą odpowiedzi na nurtujące ją pytania.
|
|
 |
Spojrzeliśmy na siebie szukając słów , które nie istniały .
|
|
 |
im mniej będę wierzyła, że coś się zmieni, tym mniejsze będzie moje rozczarowanie.
|
|
|
|