parę lat wcześniej. bałam się potworów jak budziłam się w nocy. chowałam głowę pod kołdrą i udawałam, że mnie nie ma. wiesz... teraz najchętniej też bym tak zrobiła.
to uczucie kiedy pozwala mi być małym dzieckiem. bierze mnie na kolana. przytula mocno, chowa twarz w moich włosach. i szepcze tak beztrosko... bezcenne...
żyje dla tych paru chwil spędzonych z nim. żyje dla tych kilku sekund kiedy on patrzy na mnie jak na ostatnią dziewczynę na świecie. żyje... na nowo odzyskując sens dzięki niemu.
oddycham. wdycham to co mam. to szczęście, którym mnie karmi. wdycham. aby każde z tych wspomnień było lekarstwem. na niepowodzenia, smutki...na wszystko.
"Nie chcę żebyś kradł, kłamał czy oszukiwał. Ale skoro musisz kraść, to kradnij moje smutki. Jeśli musisz kłamać, to kłam o mojej urodzie. A jeśli musisz oszukiwać, to oszukaj czas, bo ja nie przeżyję ani jednego dnia bez Ciebie.."