 |
|
ten stan kiedy nie umie ukryć radości. uwielbiam. to szczęście, które ma wypisane na twarzy. kiedy widzi mnie wśród tłumu.
|
|
 |
|
-a jakbyś mnie nie poznał...? -na pewno nie jadłbym wtedy na obiad zimnych frytek.-powiedział ściskając mnie mocniej. -przepraszam.-powiedziałam uśmiechając się. nie żałując tego, że po raz kolejny go zatrzymuje.
|
|
 |
|
i dlaczego on się odezwał.? teraz jak jestem szczęśliwa z innym. gdzie kurwa był jak go kochałam. wtedy w wakacje. gdzie on kurwa wtedy był.!
|
|
 |
|
i czasami zapominam przy nim oddychać. szczególnie wtedy jak tonę w jego spojrzeniu...
|
|
 |
|
jest jak mój wskaźnik szczęścia. wystarczy, że pojawia się w mojej obecności.
|
|
 |
|
mój osobisty wariat na wyłączność.!
|
|
leaa dodał komentarz: do wpisu |
21 października 2010 |
 |
|
i mam takie chwile kiedy tęsknota za nim nie daje mi żyć. jest tak uciążliwa, że mam ochotę ją pierdolnąć...
|
|
leaa dodał komentarz: do wpisu |
21 października 2010 |
leaa dodał komentarz: do wpisu |
21 października 2010 |
leaa dodał komentarz: do wpisu |
21 października 2010 |
 |
|
przeraża mnie myśl, że mogłabym go stracić...
|
|
|
|