  | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Znam Cię całego, od tych stron, w których pokazujesz się każdemu i od tych, których sam się bronisz, które pokazują jakim jesteś skurwielem i fałszywym egoistą. Gdy kradniesz i lądujesz w kryminale, ja nigdy nie uciekam - zostaje przy Tobie i razem chce z Tobą siedzieć w tym bagnie. [shiza] 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
    
    
             
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Mam najcenniejszą rzecz na świecie - moje łzy błyszczą w oczach jak najpiękniejsze diamenty. [shiza] 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Jestem jak nałóg, jak pierdolony zawał, przychodzę, zabieram wszystko - potem zostawiam [Chada - Czemu?] 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         trzymając dłonie na Jej biodrach, z każdą sekundą przyciągał Ją bliżej do siebie. - całowałaś się już kiedyś? - zapytał. zaśmiała się w duchu. - nie zadawaj takich oczywistych pytań. do dzieła, skarbie. gwarantuję Ci, że nigdy tego nie zapomnisz. - powiedziałam patrząc prosto w oczy. niepewnie położył usta na Jej ustach. przejęła inicjatywę, i zaczęła swój perfekcyjny rytuał językiem. kiedy skończyła, oddaliła się. dyszał ciężko. - oddychaj. myślałeś, że Cię kocham, co? - zapytała, z szyderczym uśmiechem. - no to się przeliczyłeś, kretynie. - dodała i odeszła, ze świadomością, że złamała serce kolejnego chłopaka. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         bo tak jest w zyciu masz dość go i płaczesz , amen , a na drugi dzień ono i tak toczy się dalej . 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Skarbie sory za wczoraj , popłynąłem za bardzo , ale nie przypuszczałem że będzie taki hardcore , kumple wpadli to był zwykły spontan a Ty mówisz mogłeś być grzeczniejszy . Ja mam Cię za boginie Ty mnie za kochanego gnojka Ty mówisz jestem dziecinny , kotku ja naskakuje na Ciebie jak na piłkę Gortat a Ty mówisz lepiej byś posprzątał . Baluje jak trawolta Ty mówisz - jesteś pijany w trupa . Skarbie wiesz dobrze że zawsze masz rację , ja po prostu stwierdzam fakty Nie chcę się z Tobą kłócić bo wiem że i tak nie mam szans , bo zawsze wychodzi że przepraszam ja , ale wiem że mnie kochasz . Skarbie przepraszam że poruszam ten temat , bo czasem chcę odpocząć w chacie , a Ty mówisz uparcie pościel łóżko , wyłącz pranie , zrób śniadanie , rusz się z łóżka no kochanie . Ja wtedy mówię wiem że chcesz dobrze , ale nie tym razem skarbie .Wybacz skarbie , ale nie mogłaś trafić na gorszego skurwysyna , nie mów setny raz dorośnij . kotku odchodzę , odpalam blanta . 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         i kiedy pytam się gdzie jesteś , a Ty odpisujesz że daleko , już wiem , już czuje te ciarki na plecach . Wiem że znowu odpierdolisz jakąś akcję z ziomkami . Boję się o Ciebie , ale wiem że jestes tam z nimi ludźmi którzy wskoczą za Tobą w ogień . 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         słuchaj dzieciak wez w swoje rece swoje zycie , nie mow mi ze chcesz byc jak ja jak dorosniesz jak ja poznasz nocne zycie i zle strony tego miasta i sie nachlasz nacpasz gdzies tam eeeej . ; p 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Pamiętam te tygodnie kiedy moje życie straciło sens . Ciebie zamknęli , prosiłam , błagałam , krzyczałam , wkurwiałam się , przeklinałam , groziłam , upijałam , paliłam - wiedziałam jak bardzo nienawidzisz jak to robię , a Ty i tak mnie nie posłuchałeś . Musiałeś mu wyjebać , spoko , ale czy Ty pomyślałeś konsekfencjach , o Mnie ? o tym jak ja sie będe czuła , o tym żę przez ponad pół roku nie miałam życia , miałam depresję , wpadłam w uzależnienia . Gdyby nie oni teraz czytałbyś mój testament . Podziękuj im nie mi . Bo to oni - przyjaciele , byli wtedy kiedy najbardziej Cię potrzebowałam . 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         kochac bez wzajemnoscie to jak palic bez zaciagniecia , zalosne . 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         jestem tą osobą, która zawsze wybierze najgorszą opcję z możliwych. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Przyszedł do mnie o 1 w nocy , oczy miał czerwone , przepity głos . wybąkał z siebie tylko 'przepraszam kotku' . Nienawidziłam tych momentów w naszym związku , ale niestety było ich coraz więcej . 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
    
                                                 
                                             
                                                                                     
                                     
                              | 
                            
                                                            
                                    
                                 |