 |
Wykład dobiega końca, ciesząc się wychodzę z sali. Profesor zatrzymuje mnie i zaczyna omawiać moją pierwszą z prac. Początkowo stoję niepewnie i zaczynam się obawiać, ale później jest tylko lepiej. Zaczyna mnie chwalić i życzyć powodzenia. Uradowany odchodzę z sali. Idę wprost przed siebie. Czuję jak dzwoni mi telefon, jak zawsze moja kobieta potrafi wyczuć odpowiedni moment. Zaczynam jej powtarzać słowa profesora i po chwili z niedowierzaniem zatrzymuję się. Spoglądam na nią, a ona wtula się we mnie jak małe dziecko narzekając, że zmarzła. Uwielbiam tak miłe niespodzianki z jej strony. Przytulam ją do siebie, a ona zaprasza mnie do mojego mieszkania, zachęcając bym się pośpieszył bo dziś jesteśmy sami. Puszcza mi oczko i rusza wprost przed siebie. A ja z uśmiechem kroczę za nią, podziwiając ją. // nic_nieznaczacy
|
|
 |
"gdybym dostał ostatnia szanse od Ciebie, napewno bym już jej nie spierdolil."-dla.niej
|
|
 |
"kocham Cie z taką siłą z jaką grawitacja mnie przyciąga, myślę o Tobie dziennie tyle razy ile zdołam razy mrugnąć, tęsknie tak bardzo że mógłbym przeciąć skórę i pokazać moje biedne serce, podobasz mi się tak bardzo jak biedakowi który zobaczył diament, patrzył bym na Ciebie do tej chwili gdyby przestało świecić słońce na świecie, pragnę Cie tak bardzo jak Bóg który pragnie miłości na świecie."-dla.niej
|
|
 |
"dziś za jeden pocałunek lub wtulenie się w Twoje drobne ciało, oddałbym cały mój świat."-dla.niej
|
|
 |
"myślami wracasz do chwil kiedy nie potrzebnie z uśmiechem na twarzy
pukałeś w dno smutku, nie zdając
sobie sprawy z tego że szczęście to widzi
i jest zazdrosne."-dla.niej
|
|
 |
"zbyt ciężko by to opisać, kiedy główny narząd człowieka- GŁOS jest zatrzymywany przez smutek serca."-dla.niej
|
|
 |
W moim życiu dużo jest niepewność. Codziennie rano budzę się z pewnymi lękami, które mnie dręczą. Dopadają mnie dziwne fobie. Wiele rzeczy wywołuje we mnie nieznany strach, boję się tego co nastąpi. Stąpam niepewnie po ziemi. Rozglądam się dookoła, żyję w niepewności. Nie chcę wpaść w jakiś dołek, z którego jest ciężko się wydostać. Zaprzątam sobie głowę niepotrzebnymi rzeczami, niepotrzebnie się martwię i wprowadzam w zły stan psychiczny. Zastanawiam się czy to może być spowodowane. Czy ta jesienna, szara pogoda może mieć coś z tym wspólnego? A może nie potrafię sobie poradzić ze strachem przed samotnością? Może to wszystko jest spowodowane tempem życia? Boje się, że wszystko zbyt szybko przeminie, a ja nie zdążę wykorzystać tego życia jak najlepiej. // nic_nieznaczacy
|
|
 |
"tylko Twoje oczy potrafiły zwrócić moją uwagę, tylko Twój uśmiech oświetlał mi drogę, tylko Twoja buzia wyglądała jak diament, tylko Twoje słowa miały znaczenie w moim życiu, tylko Twój krzyk dawał mi coś do zrozumienia, tylko Twoje ciepło ogrzewało mnie lepiej niż moja kurtka na zimę, Twoje buziaki oczyściły moja twarz z smutku, tylko Twoja osoba potrafiła zmienić pozytywnie moje życie."-dla.niej
|
|
 |
"chciałbym tylko Cie przytulić i usłyszeć głośne bicie Twojego złotego serca."-dla.niej
|
|
 |
Podobno nic nie trwa wiecznie i wszystko można zniszczyć. Podobno wszystko kiedyś się kończy i zostaję tylko kurz. Podobno. A teraz weź tą kartkę, otwórz ją i przeczytaj co na niej napisałem. Teraz pognieć ją, oderwij kawałek, niszcz. Otwórz znowu kartkę. Słowa dalej są, prawda? Widzisz jeśli mówię, że Cię kocham i chcę być z Tobą zawsze to nieważne jak bardzo będziesz mnie ranić, te słowa nie znikną, bo to jedyne co trwa wiecznie na tym świecie, schowane w moim sercu tylko dla Ciebie.
|
|
 |
Nocą jestem archeologiem, który szuka śladów nas, Twojej miłości. Dokładnie przeczesuje każdy skrawek swoich snów, swojego umysłu by wydobyć z nich nawet najmniejszą cząstkę Ciebie i wykreować z niej powód by oddychać.
|
|
|
|