|
znów rani to coś czego nie można wyrazić łzami.
|
|
|
znasz to uczucie gdy ściska gardło, łza kręci się w oku
|
|
|
rozumiesz, przeszłość z nikim się nie mija, czasem prościej zapominać by móc wziąć ten drugi oddech
|
|
|
Więc nie mów, że mnie kochasz na zawsze i zaśnij,
jutro okłamiemy się po raz ostatni
|
|
|
Choć jestem złym człowiekiem modlę się za was, klęczę
Patrzę w niebo, tęsknię nieraz
Jeszcze się kiedyś spotkamy, ale jeszcze nie teraz
|
|
|
Radość, a żal tu w blokowiskach, setki myśli, w sercach ból
|
|
|
Nic tak jak płacz nie ujawnia naszych wad
|
|
|
Niektórzy wolą nicość, która ma w sobie tyle spokoju
|
|
|
To te łzy, które wyparowały w płomieniach uczuć
I tu nie każdy w środku jest twardszy od granitu
|
|
|
Płacze niebo, patrzę nie dość masz słonych pereł
Widzę nie dość, ale masz nadzieję
I mam ją też, spadają liście z drzew, pada deszcz
|
|
|
Dręczy nas ten problem, na policzkach słone sople
|
|
|
Jedyne, co zostanie to te łzy na dłoniach
Gdy, ziemia skończy jak Wenus - martwa i wypalona
|
|
|
|