|
Dziś powiedział na głoś: "Mam wyjebane na wszystko!", czyli mogę powiedzieć "Welcome back!" teraz chyba chcę wrócić do starego stylu życia, ale wątpię widziałem w jego oczach coś co nie pozwalało mi pogodzić się z jego decyzją. Niby go nie znam aż tak dobrze, ale wiem, że pewne rzeczy, które mówi nie są prawdziwe, 'rzuca je na wiatr', aby zmylić innych... To nie pierwsza sytuacją kiedy mówi, że ma wyjebane a tak naprawdę przejmuje się co się stanie, jak będzie wyglądała przyszłość; "Czas zrobi swoje" - piękne słowa - a prawda jest taka, że co ma się stać to się stanie, jego muzyka zawsze mu pomoże tego jestem pewien... i też tego, że ja będę z nim cały czas, tak samo jak jego przyjaciele.
|