|
pytasz czy możesz być lekarstwem? ale czy lekarstwem może być coś co wywołuje ból ? według mojego psychoterapeuty nie.
|
|
|
obydwoje wiedzieli, że koniec już blisko, dlatego wmawiali sobie, że ich miłość przetrwa wszystko.
|
|
|
miłość chociażby nie wiadomo na jakie zło patrzyła, poskromni je silnym nokautem.
|
|
|
co mogłam zrobić.zostało mi patrzeć jak odchodzisz.
|
|
|
potłuczona dusza, wcale nie kocha później mocniej. wręcz przeciwnie, nie wiem czym jest zaufanie.
|
|
|
ja też, uwierz, że ja też cholernie boję się o przyszłość.
|
|
|
sam mnie uczyłeś jak przechodzić przez rwący most nad przepaścią, a raptem nie wiesz jak ?
|
|
|
napisał. napisał akurat wtedy, kiedy nie wiedziałam kim był, a jego wyświetlający się numer nie zrobił na mnie prawie żadnego wrażenia. prawie.
|
|
|
czemu kasuję jego numer po raz setny z listy gg, mimo, że znam go na pamięć ? otóż odpowiedź jest bardzo łatwa. nie chcę go na tej liście widzieć. nie interesuję mnie to czy jest dostępny i czy wgl żyje.
|
|
|
najgorsze jest chyba to, że znam Twoje imię, nazwisko też znam. umiem określić gdzie mieszkasz i co lubisz robić. znam Twoją duszę i serce. i wiem, że Ty nie wiesz tego wszystkiego o mnie.
|
|
|
obiecuję, że jeśli dzisiaj nie napiszesz, nie pojawisz się jak to zwykle raczyłeś czynić, to uwierz, że zniknę.
|
|
|
chciałabym czapkę nie widkę, żeby być niewidzialną i oczy niewidki, zeby nie patrzeć na Ciebie, o ile to możliwe.
|
|
|
|