|
Tooomcioo ! Dziekuje, ze Cie mam ! < 3
|
|
|
Znowu boli cię brak Jego obecności. Siedzisz i użalasz się nad sobą, paląc papierosa za papierosem. Pochłaniasz alkohol w zbyt dużych ilościach, a później robisz rzeczy, których żałujesz. Jesteś opryskliwa, wredna i samotna, a co najgorsze - lubisz to. Nie obchodzi cię zdanie innych, ich opinia, a z czasem nawet uczucia. Chciałabyś być z kimś, mieć kogoś obok, a ciągle ci nie wychodzi. Wmawiasz sobie, że związki i obopólne szczęście nie jest ci pisane, że jesteś skazana na wieczną samotność, że miłość i ta cała otoczka wokół niej po prostu nie jest dla ciebie. Oszukujesz siebie, ale w końcu zaczynasz wierzyć w te brednie. Odrzucasz każdego napotkanego faceta, a później płaczesz, że nikt cię nie chce. Wykańczasz sama siebie, bez przerwy działasz na własną niekorzyść, udajesz, że wszystko jest w porządku, uśmiechasz się nieszczerze, a później wracasz do domu i płaczesz, że jest źle. Doprawdy? Jak daleko jesteś w stanie się jeszcze posunąć, żeby kompletnie znienawidzić siebie?
|
|
|
A Ty, Ty po prostu się odpierdol.
|
|
|
"może czekałaś cierpliwie, ale musiałaś gdzieś wyjść dziś
albo przyszli pan Rozsądek i pani Logika
i kazali zostawić Ci nieudacznika,
zegar tyka, znów potykam się o swoje błędy,
a mówiłaś mi, że droga nie tędy, pamiętam Twoje szepty
dziś nie ma ich i nie ma Ciebie
a ja siedzę tutaj sam i sam już kurwa nie wiem." - skor x christina aguilera - płatki (szusty blend
|
|
|
Jeśli któregoś dnia poczujesz, że chce ci się płakać. Zadzwoń do mnie... Nie obiecuję, że cię rozbawię, ale mogę płakać razem z tobą.
|
|
|
Wiesz, czasami też przychodzą takie chwilę, że tęsknię. Chociaż wiem, że nie powinnam. Zbyt dużo wycierpiałam. Z każdym dniem, wspomnienia z Tobą bledną. Ukrywam je pod ciemną powłoką swoich marzeń. Czuję pustkę, ale staram się ją wypełniać pracą. Może kiedyś odważę się stanąć przed Tobą i wyznać Ci co tak na prawdę czuję. Lecz teraz jestem na to za słaba psychicznie. Wierzę, że kiedyś porozmawiamy normalnie. Zrobiłeś ze mnie ostatnią dziwkę. Dokonałeś tego co chciałeś, upadłam przez chwilę na dno, ale kiedy Cię nie było, podbiegły do mnie ciche anioły, czyli po prostu przyjaciele. Podnieśli mnie i na nowo uczą mnie latać. Jestem silna, tak bardzo, że nie uda Ci się sprowadzić mnie znów w to bagno w którym na ułamek sekundy się znalazłam. Już nie płaczę i nie tęsknię. Nie czekam, aż napiszesz czy pojawisz się w moim życiu.
|
|
|
Żyję i jestem sobą w końcu!
|
|
|
Dlaczego gdy zaczynamy kochać, uświadamiamy sobie, że to TEN właściwy. Gdy odnajdujemy w drugim człowieku to czego szukaliśmy przez całe swoje życie. Dlaczego w tym momencie ten człowiek musi odejść, musi zaburzyć ten spokój duszy. Wraz z odchodzącym Nim odchodzi bezpieczeństwo, ta radość z życia. Ta osoba musi zostawić Cię samą, z wracającą tęsknotą i całkowicie zaburzonym ładem życia.
|
|
|
Tak, mam kompleksy jak każda kobieta. Jestem w takim wieku, gdy wydaje mi się, że jestem beznadziejna i do niczego. Ludzie tylko utwierdzają mnie w tym przekonaniu.
|
|
|
Znów kłótnia w oczach łzy, a w brzuchu zdychające motylki. Znów szybka decyzja i wypad do Wrocławia. Znów widok Ciebie, siedzącego, niewracającego uwagi na mnie. Znów to jebane ukłucie w piersi. Znów Ci wybacze to jak mnie traktujesz. Znów będę cierpieć.
|
|
|
|