![“Ilu ludzi potrzeba by zmienić świat? Wystarczy jeden człowiek. Możesz nim być ty. Nieważne ile masz pieniędzy czasu i energii. Nigdy nie jesteś zbyt młody czy stary zbyt biedny czy załamany by nie przydać się innym ludziom. Regina Brett](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
“Ilu ludzi potrzeba, by zmienić świat? Wystarczy jeden człowiek. Możesz nim być ty. Nieważne, ile masz pieniędzy, czasu i energii. Nigdy nie jesteś zbyt młody czy stary, zbyt biedny czy załamany, by nie przydać się innym ludziom." Regina Brett
|
|
![But all that I've thinking of is maybe that you're mine.](http://files.moblo.pl/0/5/50/av65_55030_ioui.jpg) |
But all that I've thinking of is maybe that you're mine.
|
|
![Czego chcę? Twojej obecności przy Mnie. Chcę czuć Twoje usta na swoich. Chcę Cię przytulać co dzień z rana i szeptać jak bardzo Cię kocham gdy Ty budziłbyś się wtulony w moje ramiona. Chcę robić Ci śniadania słuchać Twojego marudzenia gdy musisz iść zaspany pod prysznic. Chcę się z Tobą przekomarzać każdego poranka kto pierwszy idzie do łazienki. Chcę z Tobą konsumować słodkie śniadania i to Tobie chcę je robić do łóżka. Chcę z Tobą wychodzić z mieszkania i z Tobą się żegnać zaczynając tęsknić tuż za przekroczeniem progu naszego małego raju. Chcę wracać dla Ciebie w pośpiechu aby przygotowywać Ci ulubione obiady. Chcę z Tobą jadać wspólne podwieczorki kusząc Cię często słodkością swoich ust. Chcę z Tobą wieczorami oglądać filmy. Chcę przy Tobie zasypiać czując że cały mój mały świat leży tuż przy Mnie trzymając Mnie za rękę.](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
Czego chcę? Twojej obecności przy Mnie. Chcę czuć Twoje usta na swoich. Chcę Cię przytulać co dzień z rana i szeptać, jak bardzo Cię kocham, gdy Ty budziłbyś się wtulony w moje ramiona. Chcę robić Ci śniadania, słuchać Twojego marudzenia, gdy musisz iść zaspany pod prysznic. Chcę się z Tobą przekomarzać każdego poranka, kto pierwszy idzie do łazienki. Chcę z Tobą konsumować słodkie śniadania i to Tobie chcę je robić do łóżka. Chcę z Tobą wychodzić z mieszkania i z Tobą się żegnać, zaczynając tęsknić tuż za przekroczeniem progu naszego małego raju. Chcę wracać dla Ciebie w pośpiechu, aby przygotowywać Ci ulubione obiady. Chcę z Tobą jadać wspólne podwieczorki, kusząc Cię często słodkością swoich ust. Chcę z Tobą wieczorami oglądać filmy. Chcę przy Tobie zasypiać czując, że cały mój mały świat leży tuż przy Mnie, trzymając Mnie za rękę.
|
|
![Życie nas nie oszczędza. Co chwilę rzuca nam pod nogi kłody a my musimy umieć je przeskakiwać. Zabiera nam szanse i powodzenie i pozostawia z kruchą nadzieją. Wywiera na nas presję czasami doprowadza do szantażu jednym słowem jest nieobliczalne. Mam wrażenie że czasami życie robi na nas pewnego rodzaju test sprawdzający wytrzymałość. Odbiera nam coś ważnego obdarowuje czymś niepotrzebnym psuje niszczy i zapisuje postępy swojego doświadczenia. W moim przypadku najczęściej wygląda to tak: reakcja żadna skutki obiekt padł i nie wstaje wnioski życie jest najokrutniejszą formą daną ludziom przez Boga ludzie są zbyt słabi nie walczą poddają się liczą na cud ale świat to nie jest druga Kana Galilejska to obszar w którym rządzimy my sami z własnymi słabościami lękami i zbyt słabą wiarą. Życie przemija a my leżymy i czekamy na swoją kolej. A to chyba nie o to chodzi prawda? yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Życie nas nie oszczędza. Co chwilę rzuca nam pod nogi kłody, a my musimy umieć je przeskakiwać. Zabiera nam szanse i powodzenie, i pozostawia z kruchą nadzieją. Wywiera na nas presję, czasami doprowadza do szantażu, jednym słowem - jest nieobliczalne. Mam wrażenie, że czasami życie robi na nas pewnego rodzaju test sprawdzający wytrzymałość. Odbiera nam coś ważnego, obdarowuje czymś niepotrzebnym, psuje, niszczy i zapisuje postępy swojego doświadczenia. W moim przypadku najczęściej wygląda to tak: reakcja - żadna, skutki - obiekt padł i nie wstaje, wnioski - życie jest najokrutniejszą formą daną ludziom przez Boga, ludzie są zbyt słabi, nie walczą, poddają się, liczą na cud, ale świat to nie jest druga Kana Galilejska, to obszar, w którym rządzimy my sami, z własnymi słabościami, lękami i zbyt słabą wiarą. Życie przemija, a my leżymy i czekamy na swoją kolej. A to chyba nie o to chodzi, prawda? [ yezoo ]
|
|
![Za miesiąc święta. Zapewne będą toczyły się właśnie teraz potężne kminy jak zwykle pasterkowo. Będą kolędy będzie choinka prezenty i życzenia. Ja na ten miesiąc przed świętami powinnam ułożyć jakąś listę wymarzonych rzeczy lecz ślęcząc nad pustą kartką nie wiem co napisać. Wyjątkowo Boże dzisiaj nie proszę. Dziś dziękuję bo tego co mam nawet sama nie potrafiłabym tak perfekcyjnie opracować. Co mi z kilku tytułów książek czy płyt tak w gruncie rzeczy? To mimo swojej ceny nie ma żadnej wartości. Życiowy paradoks iż to co najlepsze nie żąda banknotów z portfela.](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
Za miesiąc święta. Zapewne będą toczyły się właśnie teraz potężne kminy, jak zwykle - pasterkowo. Będą kolędy, będzie choinka, prezenty i życzenia. Ja, na ten miesiąc przed świętami, powinnam ułożyć jakąś listę wymarzonych rzeczy, lecz ślęcząc nad pustą kartką nie wiem, co napisać. Wyjątkowo, Boże, dzisiaj nie proszę. Dziś dziękuję, bo tego, co mam, nawet sama nie potrafiłabym tak perfekcyjnie opracować. Co mi z kilku tytułów książek czy płyt, tak w gruncie rzeczy? To mimo swojej ceny, nie ma żadnej wartości. Życiowy paradoks, iż to, co najlepsze nie żąda banknotów z portfela.
|
|
![I może dla Ciebie to tak niewiele rozłożenie rąk sekundy czekania aż się przybliżę zamknięcie mnie w uścisku. Powszechne zachowanie pospolicie zwane przytulaniem. Ja odnajduję pod tym całą serię ważnych szczegółów. Czuję Cię. Palce wędrujące po moim kręgosłupie serce bijące nieopodal mojego ciepły oddech na policzkach wargach czole w zależności od chwili. Jestem najbliżej Twojego gorącego ciała i jestem Twoja i podświadomie czuję jak chcesz mojej obecności i uchylasz mi drzwi do swojego świata.](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
I może dla Ciebie to tak niewiele - rozłożenie rąk, sekundy czekania aż się przybliżę, zamknięcie mnie w uścisku. Powszechne zachowanie pospolicie zwane przytulaniem. Ja odnajduję pod tym całą serię ważnych szczegółów. Czuję Cię. Palce wędrujące po moim kręgosłupie, serce bijące nieopodal mojego, ciepły oddech na policzkach, wargach, czole - w zależności od chwili. Jestem najbliżej Twojego gorącego ciała i jestem Twoja, i podświadomie czuję jak chcesz mojej obecności i uchylasz mi drzwi do swojego świata.
|
|
![Nadal wierzysz że to jeszcze wróci. Nadal czekasz na jakąkolwiek reakcję z Jego strony. Myślisz że nadejdzie taki dzień gdy idąc ulicą zatrzyma się i powie: cholera ona mnie naprawdę kocha. A później przybiegnie pod twoje drzwi może jeszcze zagra na gitarze czekając aż wyjdziesz na balkon wręczy bukiet kwiatów i będziecie żyli długi i szczęśliwie. Daj spokój obie wiemy że w takim złudzeniu żyją tylko księżniczki w bajkach. Spójrz za siebie. Wiem nie powinno się patrzeć wstecz ale zrób to tylko na chwilę. Widzisz te momenty upokorzenia? Słyszysz znów Jego słowa które zadały ci ból? Widzisz nieprzespane noce? Nadzieję że może dziś go spotkasz i może to właśnie dziś będzie lepiej inaczej? Chwilową radość kiedy coś poszło po twojej myśli? A teraz wróć z powrotem i odpowiedz sobie na pytanie którego tak bardzo się boisz: czy jest sens czekać nadal? Przecież minęło już tyle czasu. yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Nadal wierzysz, że to jeszcze wróci. Nadal czekasz na jakąkolwiek reakcję z Jego strony. Myślisz, że nadejdzie taki dzień, gdy idąc ulicą, zatrzyma się i powie: cholera, ona mnie naprawdę kocha. A później przybiegnie pod twoje drzwi, może jeszcze zagra na gitarze, czekając aż wyjdziesz na balkon, wręczy bukiet kwiatów i będziecie żyli długi i szczęśliwie. Daj spokój, obie wiemy, że w takim złudzeniu żyją tylko księżniczki w bajkach. Spójrz za siebie. Wiem, nie powinno się patrzeć wstecz, ale zrób to tylko na chwilę. Widzisz te momenty upokorzenia? Słyszysz znów Jego słowa, które zadały ci ból? Widzisz nieprzespane noce? Nadzieję, że może dziś go spotkasz i może to właśnie dziś będzie lepiej, inaczej? Chwilową radość, kiedy coś poszło po twojej myśli? A teraz wróć z powrotem i odpowiedz sobie na pytanie, którego tak bardzo się boisz: czy jest sens czekać nadal? Przecież minęło już tyle czasu. [ yezoo ]
|
|
![Puk puk mordki! Wszyscy już pozamarzali przez tę pogodę za oknem? Ktoś tu jeszcze żyje?](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Puk, puk mordki! Wszyscy już pozamarzali przez tę pogodę za oknem? Ktoś tu jeszcze żyje?
|
|
![Ciekaw jestem jakie to korzyści mamy z lądowania człowieka na Księżycu jeśli my sami nie potrafimy żyć tu na tej ziemi? Anthony de Mello](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Ciekaw jestem, jakie to korzyści mamy z lądowania człowieka na Księżycu, jeśli my sami nie potrafimy żyć tu, na tej ziemi? | Anthony de Mello
|
|
![Szczelnie owinięta szalikiem wokół szyi przerzucam parę wyrwanych loków z koka na lewą stronę w nadziei że wiatr nie rozburzy ich z taką łatwością jaką łamie się każdego dnia moje serce. Dzień po dniu jak kruchy herbatnik na starannie umytym i wytartym talerzyku w kwiatowe wzorki. Zagryzam wargę próbując ustać prosto jakbym chciała udowodnić komuś że przecież wcale dziś nic nie piłam. Obcy mi ludzie chcą wyznaczać mi ścieżkę po której mam iść chcą kierować manipulować popychać jakbym była jedynie pionkiem w tej całej grze. Wybucham w końcu śmiechem i zbaczam z tej alejki fałszerstwa. Przebijam się przez gapiów którzy tylko liczą na mój błąd i wybieram całkowicie inną drogę. Porośniętą zielenią prawdy która nie zawsze jest słodka jak miód z chmarą trudnych zakrętów w postaci miliona decyzji. Stoję rozdarta pomiędzy dwoma światami ale tak naprawdę wszystko sprowadza się do dwóch słów: kocham Cię. happylove](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
Szczelnie owinięta szalikiem wokół szyi przerzucam parę wyrwanych loków z koka na lewą stronę w nadziei, że wiatr nie rozburzy ich z taką łatwością jaką łamie się każdego dnia moje serce. Dzień po dniu, jak kruchy herbatnik na starannie umytym i wytartym talerzyku w kwiatowe wzorki. Zagryzam wargę, próbując ustać prosto, jakbym chciała udowodnić komuś, że przecież wcale dziś nic nie piłam. Obcy mi ludzie chcą wyznaczać mi ścieżkę, po której mam iść - chcą kierować, manipulować, popychać jakbym była jedynie pionkiem w tej całej grze. Wybucham w końcu śmiechem i zbaczam z tej alejki fałszerstwa. Przebijam się przez gapiów, którzy tylko liczą na mój błąd i wybieram całkowicie inną drogę. Porośniętą zielenią prawdy, która nie zawsze jest słodka jak miód, z chmarą trudnych zakrętów w postaci miliona decyzji. Stoję rozdarta pomiędzy dwoma światami, ale tak naprawdę wszystko sprowadza się do dwóch słów: kocham Cię. /happylove
|
|
![Zauważyłaś że książka po kilkakrotnym przeczytaniu staje się o wiele grubsza niż była? ... Jakby za każdym razem coś zostawało między kartkami: uczucie myśli odgłosy zapachy... A gdy po latach zaczynam ją kartkować odnajdujemy w niej nas samych młodszych innych... Książka przechowuje nas jak zasuszony kwiat odnajdujemy w niej siebie i jakby nie siebie.](http://files.moblo.pl/0/5/73/av65_57382_2177_78d3.jpeg) |
Zauważyłaś, że książka po kilkakrotnym przeczytaniu staje się o wiele grubsza, niż była? [...] Jakby za każdym razem coś zostawało między kartkami: uczucie, myśli, odgłosy, zapachy... A gdy po latach zaczynam ją kartkować, odnajdujemy w niej nas samych, młodszych, innych...
Książka przechowuje nas jak zasuszony kwiat; odnajdujemy w niej siebie i jakby nie siebie.
|
|
|
|