 |
I możesz go nie kochać, mieć kompletnie gdzieś co się z nim dzieje. Z kim się teraz zadaje i czy ma dziewczynę. Możesz mieć wyjebane na całą jego egzystencję, ale mijając go na ulicy i tak odwrócisz głowę. Choćby nie wiem co, nie zdołasz nie spojrzeć w te oczy, bo w końcu kiedyś były dla Ciebie całym światem.
|
|
 |
Przyglądasz mi się uważnie. Komentując niewybrednie wygląd, sposób bycia czy rozsądek. Nie rozumiesz kim jestem, co w życiu przeszłam i w jaki sposób mnie to ukształtowało. Uparcie szukasz odpowiedzi na pytanie co we mnie fascynuje mężczyzn, co przyciąga przyjaciół, za co kochają mnie zwierzęta. Moją wrażliwość nazywasz głupotą, miłość do życia – szaleństwem a tolerancyjność – ignorancją. Nie rozumiesz, że kobiecość nie kryje się jedynie pod obcisłą sukienką, kryje się dużo głębiej, pod skórą, na dnie serca. Możesz założyć pończochy, szpilki i gorset. Możesz upiąć włosy najlepiej jak potrafisz, dokleić rzęsy i pomalować na czerwono usta. Możesz dążyć do celu po trupach, śmiać się ironicznie i kokietować w każdej nadążającej się okazji ale nie mając w sobie wrażliwości, nigdy nie nazwę cię kobiecą. Kobiecość to delikatność, wrażliwość i dobro. Kobiecość to elegancja, empatia i troska o innych. Nie zrozum źle ale nigdy nie będziesz kobieca, nie potrafiąc być dobrym człowiekiem / izka2609
|
|
 |
"Tak. Wiem to. Przy Tobie, budziłabym się szczęśliwa."
|
|
 |
"Zaczęłaś oczekiwać, zaczęłaś wymagać że będzie, zaczęłaś mieć nadzieje i liczyć na coraz więcej -pierwszy błąd… Drugi popełniłaś gdzieś pomiędzy tym, że byłaś na każde jego zawołanie, a tym że pozwoliłaś mu się śnić… Trzeci i największy zrobiłaś uzależniając od niego całe swoje życie, podporządkowując mu swój rytm dnia i nastrój temu, czy akurat dzisiaj będzie chciał z tobą rozmawiać… Było dobrze, dopóki było, dopóki nie prysło jak mydlana bańka… Nie ma go i musisz się z tym pogodzić. Nie ma go i musisz żyć. I to żyć jak najlepiej, dając miłość i uśmiech, szczęście i oparcie… Nie ma go i jeśli wróci żeby setny raz zburzyć ci świat, bądź mądrzejsza o te popełnione błędy, o zaznany ból… Bądź na tyle silna by nie otworzyć przed nim drzwi, by nie łudzić się że tym razem będzie inaczej... Nie będzie! I napisz sobie wielkimi literami na ścianie NIE TAK WYGLĄDA MIŁOŚĆ!"
|
|
 |
"Nigdy, nigdy, nigdy w życiu nie masz prawa powiedzieć, że o nas nie walczyłam, że się nie starałam. Bo kurwa każdego jebanego dnia wstawałam i szarpałam się o ten związek, jakby od tego miało zależeć moje życie. Po prostu w którymś momencie zorientowałam się, że jestem sama na boisku, a gra jest drużynowa. Wtedy odpuściłam. Nie możesz mieć pretensji o to, że machnęłam na to ręką, bo powtórzyłam ten gest po Tobie."
|
|
 |
"Gdybym wiedziała, jak bardzo mnie zniszczysz, w chwili gdy podałeś swoje imię, nie starałabym się go nawet zapamiętać."
|
|
 |
"Czuję stres, a zarazem ukojenie, Bo mimo wszystko wiem, że ja mam czyste sumienie. A Ty co możesz powiedzieć, skoro dawno wyszło na jaw, Kto ciągle udawał, no a kto się kurwa starał?"
|
|
 |
Można mówić, że ma się to gdzieś. Można twierdzić, że już dawno przestało zależeć. Można kłamać. Ale można też, wbrew wszystkim i wszystkiemu, zawalczyć. Zawalczyć o to, co się kocha, co jest najważniejsze. Można nie kłamać.
|
|
 |
Okrutny los rzuca nas na głebokie wody,na próbę naszych możliwości i sił. W moim życiu jest KTOŚ bardzo cenny,więc wszystko pokonam,wiem ze za wszelka cenę się nie ugnę i będę silna chociaż wiara już gdzieś ze mnie uszła, lecz nie poddam się,żeby się w przyszłości przekonać, czy chociaż warto było,czy uslysze chociaz /PRZEPRASZAM/ DZIĘKUJĘ.
|
|
 |
ZNIKAM
Uśmiech towarzyszący mi jeszcze nie dawno gdzieś się zgubił. Pozostały wywinięte kącikami w dół spierzchnięte usta. Radosne oczy zastąpiło przeszklenie. Świat zaczął tracić swoją wyrazistość. Policzki zmieniły się w skałę, po której mimowolnie spływa strumień słonych łez.
ODCHODZĘ
|
|
 |
Czy z obsesyjną miłością mam do czynienia?Chyba tak, wszędzie jestes Ty, wszyscy są Tobą, czy nie ma innych ludzi. jestes tylko TY?.Czemu mnie prześladujesz,czemu mnie od środka niszczysz.?Czym zasłużylam sobie,?Ja nie potrafie tak dalej juz życ,co mam robić,pomóż mi, proszę.
|
|
|
|