 |
Mimo to odrodzenie, powodzenie u kolegów, uroda delikatna jak kropla na przebiśniegu. Studniówka, ona kosmyk gładzi opuszkiem, ma niemodną kieckę i zniewalający uśmiech.Zazdrosne s... myślą jak jej popsuć bal, chcą jej chłopaka, chcą jej urody. (ta!) [CIRA]
|
|
 |
Ta. Jak to jest? Dobre serca bratają się z agresją. Znalazła przetyrańca co ją... pięścią. Sińce pod oczami, upiorny makijaż, purpurowe cienie, cierpienie w końcu zabija. Śledzi ją, widzi ją, szpera w osobistych rzeczach. Słaby facet, emocjonalny dzieciak, mąż paranoik wciąż za darmo gnoi. Krzyczy, grozi. Życie boli, kto ją obroni? [CIRA]
|
|
 |
Zawsze będziesz moją piękną, smutną królową. [CIRA]
|
|
 |
Perełki łez zatańczyły na zalotnych rzęsach, nie lubiła płakać, teraz jednak nie mogła przestać, emocje pękły w niej jak tafla lodu, ciosy i ból, gdzie jest Bóg? Miał od dawna pomóc. Przysiadła na skraju wanny, odkręciła kran, wzięła świece, kadzidełko i żyletkę, aał. Zanurzyła się w cieple, krople płyną po polikach, robi rozliczenie życia, oczy zamyka... [CIRA]
|
|
 |
Tam, gdzieś na świecie, na pewno jest lepiej, cieplej, bezpieczniej. Może są większe możliwości, może bardziej cię szanują, można znajdziesz pracę i jeszcze wystarczy ci na życie i na mieszkanie i na samochód. Może twojej rodzinie tutaj będzie lepiej, bo jej pomożesz, Ale przecież tęsknota będzie zawsze wpisana w twoje życie. Bo każdy wybór eliminuje coś, czego nie wybrałaś. I może cię to trzymać do końca życia w okowach takiego „co by było gdyby”. Niech cię to nie truje. Powodzenia, gdziekolwiek jesteś i cokolwiek robisz. | Katarzyna Grochola
|
|
 |
Obecnie czuję pustkę, tęsknotę, mieszankę miłości i nienawiści..
|
|
 |
Nie jestem z tych, których zrozumiesz za pierwszym razem.
|
|
 |
“Noc to taka pora, w której każda zraniona dusza wspomina, płacze, chce lepsze jutro. Noc jest dla tych, których zniszczyło życie."
|
|
 |
Czasem wystarczy, że ktoś tylko będzie. Czasem ta świadomość bycia ważnym jest wystarczająca.
|
|
 |
Zdałam sobie sprawę, że ze mną coraz gorzej.
|
|
 |
Tak właśnie robią młodzi ludzie. Ciągle na coś czekają. Wydaje im się, że życie jeszcze się nie zaczęło. Że zacznie się za tydzień, za miesiąc, ale jeszcze nie teraz. A potem nagle człowiek robi się za stary i wtedy zadaje się sobie pytanie, czym było całe to czekanie. Ale wtedy jest już za późno.
|
|
|
|