 |
Bardzo starałam się zapanować nad płaczem. Pamiętam, jak pewnej nocy, zwinięta w kłębek w tym samym rogu tej samej starej kanapy, znowu zalewając się łzami pod wpływem tych samych co zawsze żałosnych myśli, spytałam samą siebie: Czy jest w tej sytuacji coś, co mogłabyś zmienić ? Byłam w stanie wymyślić tylko tyle, by zwlec się z kanapy i przestac szlochać Skoro nie potrafiłam powstrzymać łez ani zmienić tego ponurego wewnętrznego dialogu, chciałam udowodnić, że wciąż jeszcze sprawuję nad czymś kontrolę: przynajmniej mogłam się zapłakiwać,a to już było coś
|
|
 |
Szczęście jest rezultatem naszego osobistego wysiłku. Trzeba o nie walczyć, dążyć do niego, upierać się przy nim, a czasami nawet szukać go na drugim końcu świata.
|
|
 |
to takie trudne, jeszcze sobie wszystkiego nie poukładałam, ale nadejdzie taki czas, przysięgam i wtedy zmienię swoje życie całkowicie, bo bez względu na to co wybiorę zrobię wszytko by być szczęśliwa.
|
|
 |
Nie przepraszaj za płacz. Bez takich uczuć jesteśmy tylko robotami.
|
|
 |
Zgoda, może nie we wszystkim wyglądam fantastycznie, ale nie przeszkadza mi to kochać samej siebie
|
|
 |
Jestem przy tobie. Kocham cię. Nie ma niczego, co mogłoby ci odebrać moją miłość. Będę cię chronić aż do końca, a i po śmierci, wciąż będę cię chronić.
|
|
 |
A gdybyśmy tak pogodzili się z tym, że nasz związek jest nieudany, i dalej w nim trwali? Gdybyśmy przyznali, że doprowadzamy się wzajemnie do szaleństwa, nieustannie ze sobą walczymy, ale nie potrafimy bez siebie żyć i musimy jakoś sobie z tym radzić? A potem moglibyśmy spędzić razem życie... nieszczęśliwi, ale zadowoleni, że jesteśmy razem.
|
|
 |
To dobry znak mieć złamane serce. Oznacza to, że czegoś próbowaliśmy.
|
|
 |
nienawidzę świąt !!! nigdy już nie będą takie jak jeszcze w zeszłym roku !!! ;( // n_e
|
|
 |
Gdy oni tu są czuje się jakoś bezpieczniej i pewniej. Czuje że mogę wszystko bo mam ich w zasięgu ręki. To oni, moi przyjaciele, którzy mimo wszystko tak jak ja nigdy nie zapomną, o tym, że przyjaźń przetrwa wszystko nawet dzielące nas kilometry. Gdy oni tu są wszystko inne traci swój sens, a oni są moim wszystkim :*
|
|
 |
brak jej uczucia bezpieczeństwa, brak jej faceta do którego mogłaby się wtulać bez końca - ale jednego jej nie brak - byłego !!! // n_e
|
|
 |
Po paru tygodniach się do niej odezwał. Napisał zwykłe 'co tam?'. Ona zadowolona, że w końcu ktoś do niej napisał. Odpisała. Rozmowa toczyła się dalej, kiedy to on w pewnym momencie napisał jej 'przecież traktuję Cię jak przyjaciółkę.' i to zdanie trafiło w sam środek jej serca, a z oczu polały się łzy. Ona już ma przyjaciela - jednego, ale takiego, który jej w żaden sposób nie pociąga i traktuje go jak kumpla, a nie partię na faceta jej życia !!! // n_e
|
|
|
|