|
Czasami czegoś nie widać, ale wiesz, że to jest. Czasami niektóre relacje się kończą, ale w sercu nadal trwają. Bo wystarczy, że spotkacie się spojrzeniami i oboje czujecie, że oszukujecie samych siebie. Zapieracie się rękami i nogami, odwracacie wzrok, całujecie inne usta, ale przed snem macie tylko jedną myśl. Co by było gdyby wtedy wam wyszło? Wiecie, że powrotów nie ma, ale odejścia też nigdy nie było
|
|
|
Oleńka nasza ma już okrąglutki miesiąc ♥♥♥ // n_e
|
|
|
pierwszy najcudowniejszy miesiąc za Nami ♥ // n_e
|
|
|
wykorzystałam cię żeby spełnić swoje marzenia
|
|
|
zanim powiesz kocham, pomyśl czy potrafisz
|
|
|
codziennie robimy coś innego, codziennie coś bardziej zwariowanego, nie jest mi z nim nudno, nigdy nie było i nie będzie, bo jesteśmy za dużymi wariatami, żeby się ze sobą nudzić :*
|
|
|
czuję do ciebie coś, i jak na razie myślę, że to coś wystarczy
|
|
|
chcę nas coraz więcej w sobie
|
|
|
jestem od ciebie uzależniona wiesz ? i nie chcę odwyku, bo ten narkotyk nie niszczy mnie, ale pomaga mi żyć, stawać się lepszym człowiekiem. Tak właściwie czuję się jak cholerny ćpun i to taki co nie zna umiaru, bo zachłannie chciałabym ciebie jeszcze więcej i więcej, a diler pozwala mi tylko na pewne działki, bo boi się, że w końcu tak bardzo się uzależnie, że pokocham ten narkotyk, a potem... potem to już będzie tylko gorzej
|
|
|
aaa dzisiaj... ehhh dzisiaj gdybym została dłużej sama, to bym zrobiła coś, czego serio nie chcm, a co jest silniejsze ode mnie. I to jest jak uzależnienie, wiesz ? Wątpię że wiesz o czym mówię. Ale idzie jesień i będzie tak często. Więc proszę cię jeśli kiedykolwiek powiem ci, że ciebie potrzebuje, bądź przy mnie, bo serio nie chce juz do tego wracać. Błędy z przeszłości, tak to chyba można nazwać.
|
|
|
straszyli porodem, okropnym bólem i w ogóle, a tu tymczasem nic ją nie bolało, zero. nic. przeżyła kiedyś kolki nerkowe - więc poród ją w ogóle nie bolał ! dziwne, bo kiedy już Mała pchała się na świat, jej mama miała jeszcze ochotę zejść z łóżka i się przejść na spacer - zabawne. ale to prawda. tak było. // n_e
|
|
|
dokładnie 23 października o 22.30 na świecie pojawiła się nasza Oleńka. Mała kruszynka z burzą czarnych włosków na głowie, od samego początku rozkochała w sobie tatusia i mamusię, a cały personel szpitala tylko nią potrafił się tak zachwycać, że nie chcieli nas wypuścić do domu przez kolejne siedem dni, ale w końcu się udało i od 3ch dni tutaj jesteśmy - niestety bez tatusia, za którym teraz obie strasznie tęsknimy :( // n_e
|
|
|
|