 |
i mimo problemów, cieszę się kurwa, że tu jestem
|
|
 |
po prostu chciałabym usłyszeć od Ciebie, że żałujesz. to wszystko.
|
|
 |
zadzwonił do niej starszy brat i zaprosił ich na ognisko. wzięła z sobą swojego ukochanego i pojechali do brata na wioskę. była jej bratowa, z którą za małolata się strasznie żarła. teraz siadły obok siebie, jej chłopak rozmawiał z jej bratem o sporcie. one wzięły do ręki butelkę wina. obaliły szybko, później kilka piw poszło w ruch. z lekka chwiejnym krokiem i plątającym się językiem bawiły się razem. założyły na uszy słuchawki, wzięły do ręki mp3, włączyły sobie nową piosenkę Pitbulla i zaczęły sobie wyobrażać, że są na imprezie. :) było wesoło, oj było. < 3 // n_e
|
|
 |
Co raz rzadziej postrzegam śmierć jako coś dobrego, co może pomóc wyciągnąć się z problemów. Śmierć zawsze dla mnie byłą czymś niesamowitym. Myśli o samobójstwie były codziennością. Zawsze myślałam, że śmierć nie niesie za sobą konsekwencji. Że ludzie przeboleją ją i zapomną. Zawsze chciałam patrzeć z góry na cały ten popierdolony świat. Teraz zmieniłam się... Już nie rozumiem jej tak dobrze. Zabiera nam bliskich. Nie potrafię opisać co teraz dzieje się w moim rodzinnym mieście. Śmierć za śmiercią. Utonięcia... I to ty tam zginąłeś. Chociaż nie byłeś dla mnie kimś ważnym, jedynie zwykłym kolegą to gdy dowiedziałam sie o twojej śmierci płakałam jak dziecko. Do tej pory płacze. Bo nie potrafię pojąć jak bardzo twoi najbliżsi muszą cierpieć. Jakie muszą mieć wyrzuty sumienia. Wiem jak to jest mieć przy sobie osobę, która cierpi. Wiem, bo mój chłopak stracił matkę. Nie potrafie wyobrazić sobie co musza czuć osoby, które próbowały cię ratować... Jedno wiem nie zapomnimy, to napewno [*]
|
|
 |
|
Często płaczę. Są tysiące powodów, to samo z uśmiechem. Płaczę z najmniejszych zdarzeń, z najważniejszych chwil, z najgorszych strat, z milionów myśli rujnujących moją psychikę. Dziś płaczę, po raz kolejny. Łzy są powodem lęku. On rozprzestrzenia się poprzez całą duszę. Otula ją chłodnym wiatrem. Żałuję, że nie mogę mieć go na co dzień, nie mogę spędzać z nim 24/7, że być może niedługo będę tylko wspominać po raz kolejny wszystkie wspólne chwile i obmywać ciało potokiem łez. Boję się, każdego dnia boję się, że będzie kolejną osobą, którą stracę. Wiesz jak ten ból rani serce ? Chwilami nie bije w rytmie jego słów, ono staje w miejscu bez jakiegokolwiek znaku, że może jeszcze zabić, dla niego. Boję się przyszłości, nienawidzę przeszłości i dziękuje Bogu za teraźniejszość, że On daje mi siłę każdego nowego dnia. | Ciagnij_Sie ♥
|
|
 |
czasami zdarzają się takie momenty, w których najkonkretniej w świecie chciałabym umrzeć, ale z drugiej strony sobie myślę, że smutno mu byłoby samemu tkwić w tym syfie. // n_e
|
|
 |
` a dziś mam wielką ochotę pójść na imprezę, wypić kilka drinków i lekko chwiejnym krokiem wrócić do domu, ale kur#&a obiecałam bratu, że za kierowcę będę dziś robić. ;c // n_e
|
|
 |
nie dzwoń, nie pisz, nic nie mów. to koniec.
|
|
 |
nie nadaję się dla Ciebie . nie chcę ciągnąć czegoś co już sensu najmniejszego nie ma. rezygnuje - przepraszam !
|
|
 |
mam dość ciągłych pytań. nie daję już rady. przepraszam !
|
|
 |
życie jest do dupy. :// mam dość. chcę wysiąść! // n_e
|
|
 |
Nie lubię dziewczyn które niszczą się, chociaż sama jestem z tych co grzeszą . ; * ♥
|
|
|
|