 |
nie zmienisz całego świata, ale możesz zmienić mój. Wystarczy.
|
|
 |
nagle stałam się tragiczną postacią, która rozpaczliwie potrzebowała odrobiny czułości.
|
|
 |
Wiem jak to jest, gdy chce się umrzeć. Jak boli uśmiech. Jak próbujesz się dopasować, a nie możesz. Jak ranisz się zewnętrznie, by zabić wewnętrzny ból.
|
|
 |
Kląć, jeszcze głośniej i jeszcze częściej, albo odejść, nie mówiąc nic więcej.
|
|
 |
Zginę z uśmiechem na wargach, krzycząc głośno, że kocham to czego już nie ma.
|
|
 |
odwróciłeś się i dotknąłeś mnie po raz ostatni. zabolało. może trochę za bardzo, ale nigdy nie zapomnę delikatności Twoich dłoni.
|
|
 |
Okazuje się, że jednak mi zależy. Cholernie. Nieobecność uświadamia.
|
|
 |
Generalnie, to leżąc już w łóżku i próbując zasnąć, Analizuję każdą minutę danego dnia, Zastanawiając się co zrobiłam źle, A co dobrze, dodając ' co by było gdyby' Nigdy nie chciałam niczego Ci niszczyć, Chciałam Ci tylko powiedzieć, że tęsknię.
|
|
 |
Przeszłości się nie wraca. Można się jedynie ewentualnie do niej na chwilę odwrócić i pomachać jej na pożegnanie.
|
|
 |
przepraszam . kiedyś wszystko ci wytłumaczę, dlaczego odeszłam . na razie jeszcze sama nie znam powodu . ale to chyba strach, przed tym, że zranię kolejną osobę .
|
|
 |
- Cześć co robisz?.
- Kocham Cię....
- Naprawdę? Ja Ciebie też, zawsze chciałem Ci to powiedzieć.
- Kocham Cię Polsko oglądam
|
|
 |
-spójrz tam...-przez okno było widać moich sąsiadów. starsze małżeństwo siedziało na schodach przed domem -mam takie marzenie...-wyszeptałam. staliśmy przytuleni przyglądając się im. - jakie?-zapytał. -zostań osobą z którą będę tak siedzieć za kilkanaście lat .
|
|
|
|