głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kuleeeczka

tak naprawdę chciałam Twojego dotyku w chłodne  zimowe wieczory. i żebyś robił mi moją ulubioną  waniliową herbatę. i żebyś potrafił okazać mi choć krztę uczuć. i żebym była ważniejsza niż wszystkie gry na świecie. i żebyś mówił mi  że jestem dla Ciebie najpiękniejsza  najlepsza  najsłodsza. i żebyś kiedyś zadzwonił bez najmniejszego powodu i powiedział  że tęsknisz za mną  że beze mnie już nie potrafisz oddychać. niestety nic takiego się nie wydarzyło.

waniilia dodano: 11 marca 2013

tak naprawdę chciałam Twojego dotyku w chłodne, zimowe wieczory. i żebyś robił mi moją ulubioną, waniliową herbatę. i żebyś potrafił okazać mi choć krztę uczuć. i żebym była ważniejsza niż wszystkie gry na świecie. i żebyś mówił mi, że jestem dla Ciebie najpiękniejsza, najlepsza, najsłodsza. i żebyś kiedyś zadzwonił bez najmniejszego powodu i powiedział, że tęsknisz za mną, że beze mnie już nie potrafisz oddychać. niestety nic takiego się nie wydarzyło.

dziękuję!! :  teksty waniilia dodał komentarz: dziękuję!! :* do wpisu 10 marca 2013
1.Trafiłam wprost do jakiejś bajki. Ale nie zazdrość mi...To nie jest taka zwykła znana Ci bajka. Tu nie doczekasz się happy endu a raczej czegoś na granicy patologii.Kopciuszek zakochuje się w wilku i kocha go tak obsesyjnie że pozwala mu się zjeść.Śmierć z rąk ukochanej osoby jest przecież taka romantyczna. Śpiąca królewna woli spać przez stulecia niż zostać obudzona przez byle jakiego księcia. Bo w jej wyśnionych historiach może przebywać ze swoim ukochanym który odszedł.Zrzeka się więc życia dla nierealnych kilku chwil szczęścia z mężczyzną swojego życia. Kopciuszek nigdy nie zaznaje szczęścia w swoim wymarzonym królestwie bo skrycie kocha swojego przyjaciela z dzieciństwa który nie grzeszy nawet groszem w kieszeni. Pisarz zapomniał go umieścić w swojej bajce.Dlatego o jego istnieniu nikt nigdy nie słyszał. Piękna nie potrafiła się przełamać żeby pocałować szpetną twarz Bestii pomimo tego że nie była złym człowiekiem.Przecież wszyscy ulegamy powszechnemu kanonowi piękna hoyden

hoyden dodano: 8 marca 2013

1.Trafiłam wprost do jakiejś bajki. Ale nie zazdrość mi...To nie jest taka zwykła,znana Ci bajka. Tu nie doczekasz się happy endu,a raczej czegoś na granicy patologii.Kopciuszek zakochuje się w wilku i kocha go tak obsesyjnie,że pozwala mu się zjeść.Śmierć z rąk ukochanej osoby jest przecież taka romantyczna. Śpiąca królewna woli spać przez stulecia niż zostać obudzona przez byle jakiego księcia. Bo w jej wyśnionych historiach może przebywać ze swoim ukochanym,który odszedł.Zrzeka się więc życia dla nierealnych,kilku chwil szczęścia z mężczyzną swojego życia. Kopciuszek nigdy nie zaznaje szczęścia w swoim wymarzonym królestwie,bo skrycie kocha swojego przyjaciela z dzieciństwa,który nie grzeszy nawet groszem w kieszeni. Pisarz zapomniał go umieścić w swojej bajce.Dlatego o jego istnieniu nikt nigdy nie słyszał. Piękna nie potrafiła się przełamać,żeby pocałować szpetną twarz Bestii pomimo tego,że nie była złym człowiekiem.Przecież wszyscy ulegamy powszechnemu kanonowi piękna/hoyden

2. Pocahontas nie dopasowała się do cywilizowanego świata. Żadnego mężczyzny nie pokochała tak bardzo jak swoich małych dzikich przyjaciół. Czuła się jak w klatce. Miłość uwięziła ją w swoich sidłach i nigdy nie poczuła się szczęśliwa. Dżasmina bardzo zawiodła się na Aladynie. Ukochany zdradził ją.Sułtan zakazał mu jakichkolwiek kontaktów z córką i ten nigdy nie mógł naprawić swojego błędu.Po przecież chcieć nie zawsze idzie w parze z móc. I ja. Przestająca wierzyć w prawdziwą miłość i szczęśliwe zakończenia. Zawsze coś musi pójść nie tak. Tu w realnym życiu nie zawsze jest dane naprawić swój błąd. Mówią że chcieć to móc. To powiedz mi gdzie on jest? Szukam go wzrokiem nasłuchuję uszami i przywołuję sercem. Ale jego wciąż nie ma. Uparcie go nie ma.Tak bardzo boli jego nieobecność. hoyden

hoyden dodano: 8 marca 2013

2. Pocahontas nie dopasowała się do cywilizowanego świata. Żadnego mężczyzny nie pokochała tak bardzo jak swoich małych,dzikich przyjaciół. Czuła się jak w klatce. Miłość uwięziła ją w swoich sidłach i nigdy nie poczuła się szczęśliwa. Dżasmina bardzo zawiodła się na Aladynie. Ukochany zdradził ją.Sułtan zakazał mu jakichkolwiek kontaktów z córką i ten nigdy nie mógł naprawić swojego błędu.Po przecież chcieć nie zawsze idzie w parze z móc. I ja. Przestająca wierzyć w prawdziwą miłość i szczęśliwe zakończenia. Zawsze coś musi pójść nie tak. Tu w realnym życiu nie zawsze jest dane naprawić swój błąd. Mówią,że chcieć to móc. To powiedz mi gdzie on jest? Szukam go wzrokiem,nasłuchuję uszami i przywołuję sercem. Ale jego wciąż nie ma. Uparcie go nie ma.Tak bardzo boli jego nieobecność./hoyden

już nie zadzwonisz o czwartej nad ranem by powiedzieć mi  że mnie kochasz. już nie będziemy godzinami kłócić się o to kto jest lepszy Grubson czy Hemp Gru. już nie będziemy wspólnie gotować najłatwiejszych potraw. już nie będziemy ukrywać się przed światem pod puchową kołdrą. już nie będziesz otulał mnie do snu. już nie będziemy się kochać  tak namiętnie aż zabraknie nam tchu. już nie będziesz ocierał moich łez  gdy będę płakać. i już nigdy nikt nie nazwie mnie górnikiem. już nigdy nie wrócisz.

waniilia dodano: 7 marca 2013

już nie zadzwonisz o czwartej nad ranem by powiedzieć mi, że mnie kochasz. już nie będziemy godzinami kłócić się o to kto jest lepszy Grubson czy Hemp Gru. już nie będziemy wspólnie gotować najłatwiejszych potraw. już nie będziemy ukrywać się przed światem pod puchową kołdrą. już nie będziesz otulał mnie do snu. już nie będziemy się kochać, tak namiętnie aż zabraknie nam tchu. już nie będziesz ocierał moich łez, gdy będę płakać. i już nigdy nikt nie nazwie mnie górnikiem. już nigdy nie wrócisz.

przeraża mnie to jak bardzo uzależniłam się od Ciebie. zdecydowanie za szybko przyzwyczajam się do ludzi. gdy zdobędą moje zaufanie oddaję im całą siebie  pokazuję najskrytsze cząsteczki mojej pikawy. po czasie oni nudzą się i uciekają. jestem przecież taka przewidywalna  trochę zbyt wrażliwa i może za delikatna.  martwię się  że postąpisz tak samo jak Ci tamci  że po czasie zmienisz swoje zachowanie na jeszcze bardziej skurwiale  a Twój egoizm  którego masz tony  zawładnie Twoją duszą jeszcze bardziej  a wtedy ja nie będę mieć już innego wyjścia.

waniilia dodano: 7 marca 2013

przeraża mnie to jak bardzo uzależniłam się od Ciebie. zdecydowanie za szybko przyzwyczajam się do ludzi. gdy zdobędą moje zaufanie oddaję im całą siebie, pokazuję najskrytsze cząsteczki mojej pikawy. po czasie oni nudzą się i uciekają. jestem przecież taka przewidywalna, trochę zbyt wrażliwa i może za delikatna. martwię się, że postąpisz tak samo jak Ci tamci, że po czasie zmienisz swoje zachowanie na jeszcze bardziej skurwiale, a Twój egoizm, którego masz tony, zawładnie Twoją duszą jeszcze bardziej, a wtedy ja nie będę mieć już innego wyjścia.

związek z Tobą to jak skok na głęboką wodę. przyzwyczajona do wrażliwych chłopaków  latających mi za tyłkiem  byłam zupełnie nieprzystosowana do skurwieli. to ja od zawsze pełniłam rolę tej wrednej  obrażającej się za nic  rozpieszczonej małolaty  to ja zabraniałam facetom palenia szlugów  jarania trawki  wciągania fety i picia alkoholu  to ja decydowałam gdzie idziemy  co robimy i z kim wychodzimy. pasuje mi bycie tą małą dziewczynką  trochę skrytą za mocnym charakterem  bo w Twoich ramionach czuję się bezpiecznie.

waniilia dodano: 7 marca 2013

związek z Tobą to jak skok na głęboką wodę. przyzwyczajona do wrażliwych chłopaków, latających mi za tyłkiem, byłam zupełnie nieprzystosowana do skurwieli. to ja od zawsze pełniłam rolę tej wrednej, obrażającej się za nic, rozpieszczonej małolaty, to ja zabraniałam facetom palenia szlugów, jarania trawki, wciągania fety i picia alkoholu, to ja decydowałam gdzie idziemy, co robimy i z kim wychodzimy. pasuje mi bycie tą małą dziewczynką, trochę skrytą za mocnym charakterem, bo w Twoich ramionach czuję się bezpiecznie.

Odsiaduję wyrok. Nie wiem ile jeszcze lat mi zostało. Pogubiłam się trochę w czasie. Wiem że jestem w tym więzieniu dokładnie od 3 lat i 10 miesięcy. Przez więzienne kraty widzę słońce przedzierające się do mojej celi. Zazdroszczę ludziom. Mogą cieszyć się wolnością i urokami przychodzącej wiosny. Wiosna to pora miłości... Właśnie teraz moje załamanie osiąga apogeum prawdziwy szczyt. Zostałam skazana za zabicie miłości. Bardzo tego żałuję. Ile bym dała żeby naprawić swój błąd. Praktycznie nie wychodzę ze stanu jesiennej depresji chandry i przygnębienia. I prawdziwym pocieszeniem w momentach tej smutnej odsiadki są sny o nim. Tam jestem wolna od wszelkich trosk i bólu tęsknoty. Tam nadrabiam swoje zaległości. Tam mogę go kochać i uczyć się jego osoby. Poznawać jego serce i robić w nim miejsce dla siebie.Dawać miłość i brać ja pełnymi garściami. Ot zwyczajna sprawa pomiędzy mężczyzną i kobietą. Niezwyczajna jednak dla mnie i przezemnie hoyden

hoyden dodano: 6 marca 2013

Odsiaduję wyrok. Nie wiem ile jeszcze lat mi zostało. Pogubiłam się trochę w czasie. Wiem,że jestem w tym więzieniu dokładnie od 3 lat i 10 miesięcy. Przez więzienne kraty widzę słońce przedzierające się do mojej celi. Zazdroszczę ludziom. Mogą cieszyć się wolnością i urokami przychodzącej wiosny. Wiosna to pora miłości... Właśnie teraz moje załamanie osiąga apogeum-prawdziwy szczyt. Zostałam skazana za zabicie miłości. Bardzo tego żałuję. Ile bym dała,żeby naprawić swój błąd. Praktycznie nie wychodzę ze stanu jesiennej depresji,chandry i przygnębienia. I prawdziwym pocieszeniem w momentach tej smutnej odsiadki są sny o nim. Tam jestem wolna od wszelkich trosk i bólu tęsknoty. Tam nadrabiam swoje zaległości. Tam mogę go kochać i uczyć się jego osoby. Poznawać jego serce i robić w nim miejsce dla siebie.Dawać miłość i brać ja pełnymi garściami. Ot zwyczajna sprawa pomiędzy mężczyzną i kobietą. Niezwyczajna jednak dla mnie i przezemnie/hoyden

Już wiem że gdy zadaję komuś ranę skazuję się na możliwość że zadana przeze mnie rana odciśnie piętno też na moim sercu. Już wiem jeden błąd wiążę ze sobą konsekwencje.Już wiem jak to jest pokochać tę samą osobę której kiedyś za żadne skarby świata nie chciałam widzieć u swojego boku. Już wiem jak to jest studiować złamane serce i załamywać nad nim ręce nie wiedząc co począć z biedakiem i jak je posklejać. Już wiem co mieli na myśli inni kiedy mówili mi że kiedyś go docenię i jeszcze go zapragnę. Gdy będzie za późno... hoyden

hoyden dodano: 6 marca 2013

Już wiem,że gdy zadaję komuś ranę skazuję się na możliwość,że zadana przeze mnie rana odciśnie piętno też na moim sercu. Już wiem jeden błąd wiążę ze sobą konsekwencje.Już wiem jak to jest pokochać tę samą osobę,której kiedyś za żadne skarby świata nie chciałam widzieć u swojego boku. Już wiem jak to jest studiować złamane serce i załamywać nad nim ręce nie wiedząc co począć z biedakiem i jak je posklejać. Już wiem co mieli na myśli inni kiedy mówili mi,że kiedyś go docenię i jeszcze go zapragnę. Gdy będzie za późno.../hoyden

Chcę scałować twoje wątpliwości z warg. Wtulić się w zagłębienie twojego obojczyka i poczuć ten znajomy ale prawie zapomniany zapach. Wdrapać Ci się na kolana. Nazwać Cię znów wielkoludem.Przypomnieć Ci wszystkie te dobre chwile. Bo były takie prawda? Nie zawsze byłam dla Ciebie taka niedobra. Chcę objąć Cię swoimi małymi ramionami ścisnąć jak sardynkę w puszce i już nigdy nie wypuszczać Cię ze swoich rąk. Ani na chwilę ani na moment. W obawie że wielki wszechświat Cię mi zabierze. Że zgubisz się w nim. I nie odnajdziesz któregoś dnia drogi do domu. Drogi do mnie. Chcę kochać Cię wiedząc że i Ty mnie kochasz. I wybaczać Ci każdy mały i większy błąd jeśli Ty mi wybaczysz ten najistotniejszy. Błąd odrzucenia Cię w przeszłości.Błąd który do dziś spędza mi sen z powiek hoyden

hoyden dodano: 5 marca 2013

Chcę scałować twoje wątpliwości z warg. Wtulić się w zagłębienie twojego obojczyka i poczuć ten znajomy,ale prawie zapomniany zapach. Wdrapać Ci się na kolana. Nazwać Cię znów wielkoludem.Przypomnieć Ci wszystkie te dobre chwile. Bo były takie prawda? Nie zawsze byłam dla Ciebie taka niedobra. Chcę objąć Cię swoimi małymi ramionami,ścisnąć jak sardynkę w puszce i już nigdy nie wypuszczać Cię ze swoich rąk. Ani na chwilę,ani na moment. W obawie,że wielki wszechświat Cię mi zabierze. Że zgubisz się w nim. I nie odnajdziesz któregoś dnia drogi do domu. Drogi do mnie. Chcę kochać Cię wiedząc,że i Ty mnie kochasz. I wybaczać Ci każdy mały i większy błąd jeśli Ty mi wybaczysz ten najistotniejszy. Błąd odrzucenia Cię w przeszłości.Błąd który do dziś spędza mi sen z powiek/hoyden

Jak mam spakować to uczucie do torby czy walizki i pozwolić mu wyjechać na wakacje? Ot tak po prostu ot tak zwyczajnie zrobić mu urlop wolne ode mnie?Do oddzielnych przegród powkładać marzenia myśli i uczucia zakraplane łzami?By nie zmieszały się w jedną całość. By każde zachowało swoją odrębność i wyjątkowość.Zakazane uczucie.Uczucie które im bardziej staram się tłumić tym bardziej daje o sobie znać.Tak to ten beznadziejny przypadek.On ma kogoś ja mam kogoś. I w tej sytuacji nie istnieje żaden złoty środek dobry dla wszystkich. Tęsknie... Gryzę z bólu wargi. Czuję jak krew spływa swoim torem. Masochistka... I zastanawiam się właśnie czy w tym momencie tak samo krwawi mi serce. I czy będzie mi kiedykolwiek dane że on własnymi rękami uleczy ten krwotok zatamuje i załata dziurki oraz zagoi rany. Potrzebuję Cię ! Cholera usłysz to nieme wołanie o pomoc.Bo ja sama nie jestem w stanie zrobić nawet kroku ku lepszemu hoyden

hoyden dodano: 5 marca 2013

Jak mam spakować to uczucie do torby czy walizki i pozwolić mu wyjechać na wakacje? Ot tak po prostu,ot tak zwyczajnie zrobić mu urlop,wolne ode mnie?Do oddzielnych przegród powkładać marzenia,myśli i uczucia zakraplane łzami?By nie zmieszały się w jedną całość. By każde zachowało swoją odrębność i wyjątkowość.Zakazane uczucie.Uczucie,które im bardziej staram się tłumić tym bardziej daje o sobie znać.Tak to ten beznadziejny przypadek.On ma kogoś,ja mam kogoś. I w tej sytuacji nie istnieje żaden złoty środek-dobry dla wszystkich. Tęsknie... Gryzę z bólu wargi. Czuję jak krew spływa swoim torem. Masochistka... I zastanawiam się właśnie czy w tym momencie tak samo krwawi mi serce. I czy będzie mi kiedykolwiek dane,że on własnymi rękami uleczy ten krwotok,zatamuje i załata dziurki oraz zagoi rany. Potrzebuję Cię ! Cholera usłysz to nieme wołanie o pomoc.Bo ja sama nie jestem w stanie zrobić nawet kroku ku lepszemu/hoyden

1.Nie wierzyłam w super moce komiksowych postaci.Marzenie o lataniu stało się tylko nierealną fikcją która nie doczeka swojego spełnienia. Ratowanie ludzi przed złem skakanie po dachu i strzelanie niewidzialną bronią zamontowaną gdzieś pod płaszczem czy peleryną to mit herezja czy jak kto woli bajka.Wróżki były tak samo niedorzeczne jak spider man batman czy Zorro. Żadna z tych postaci nie była w stanie sprawić że w przedszkolu dzieci przestały mi dokuczać lub wyleczyć stłuczone kolano które rozbijałam sobie notorycznie i systematycznie. Byłam gapą pulchną dziewczynką nie umiejącą się obronić.Bo jak to?Miałam komuś oddać?Uderzyć?Kopnąć?Popchnąć?A nawet ugryźć? Przecież to wiązało się z bólem. A ja od małego wystrzegałam się go jak ognia. Czy on mnie ominął? Nic bardziej mylnego... Dopadł mnie jak drapieżca swoją ofiarę w ciemnym zaułku. Przez swoją niechęć do odstępstw od rzeczywistości i niewiarę w jakiekolwiek moce nadprzyrodzone wyeliminowałam miłość jednym solidnym ciosem hoden

hoyden dodano: 28 luty 2013

1.Nie wierzyłam w super moce komiksowych postaci.Marzenie o lataniu stało się tylko nierealną fikcją,która nie doczeka swojego spełnienia. Ratowanie ludzi przed złem,skakanie po dachu i strzelanie niewidzialną bronią zamontowaną gdzieś pod płaszczem czy peleryną to mit,herezja czy jak kto woli bajka.Wróżki były tak samo niedorzeczne jak spider man,batman czy Zorro. Żadna z tych postaci nie była w stanie sprawić,że w przedszkolu dzieci przestały mi dokuczać lub wyleczyć stłuczone kolano,które rozbijałam sobie notorycznie i systematycznie. Byłam gapą,pulchną dziewczynką nie umiejącą się obronić.Bo jak to?Miałam komuś oddać?Uderzyć?Kopnąć?Popchnąć?A nawet ugryźć? Przecież to wiązało się z bólem. A ja od małego wystrzegałam się go jak ognia. Czy on mnie ominął? Nic bardziej mylnego... Dopadł mnie jak drapieżca swoją ofiarę w ciemnym zaułku. Przez swoją niechęć do odstępstw od rzeczywistości i niewiarę w jakiekolwiek moce nadprzyrodzone wyeliminowałam miłość jednym solidnym ciosem/hoden

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć