 |
najczęściej zakochujemy się w kimś kogo nigdy nie będziemy mogli mieć.
|
|
 |
zapomnij o tym co było wczoraj i nie myśl co będzie jutro, bo im więcej planów tym więcej sie pierdoli.
|
|
 |
i mimo wszystko, mimo tego, że z dnia na dzień coraz bardziej mnie rozczarowujesz, jesteś osobą, której wybaczyłabym wszystko.
|
|
 |
ja zrobię swoje, a Ty wymyśl swój kolejny pretekst
|
|
 |
powiedz ile razy chciałeś zrobić coś więcej, podjąć ryzyko, żeby chwycić za nogi szczęście
|
|
 |
więc za każdym razem kiedy łapię wdech, wiem, że to jeden wdech mniej, a nie jeden wdech więcej
|
|
 |
nie mam czasu, czas to pieniądz, pieniądz to gwarancja chleba
|
|
 |
Dom.Cisza.Spokój.I ona.Siedząc przy kuchennym stole mieszała słomką drinka.Już tak od pół godziny wpatrzona w puste ściany szukała choć jednego powodu,dla którego ją zostawił.Łzy jakoś tak same się pojawiły.I nie umiała ich powstrzymać.Nie był może najlepszym przykładem wzorowego chłopaka.Ale kochała go tak mocno,że teraz ledwo mogła oddychać.Gdy pomyślała o wieczornych spacerach,wypowiadanym raz po raz 'kocham' dla oddania wyjątkowości chwili,z drżących dłoni wypuściła drinka.Szklanka rozbiła się na drobne kawałki.Wybuchnęła głośnym płaczem na widok szkieł na podłodze.Zwykłe łzy zmieniły się w szloch.Nie radziła sobie.Ot co.Liczyła się tylko utracona miłość i ból,który w tej chwili osiągnął apogeum/hoyden
|
|
 |
Strych...Dla innych zakurzone miejsce,pełne starych,niepotrzebnych rupieci.A dla mnie cmentarz pogrzebanych nadziei i wspomnień.Robiąc tam porządki natknęłam się na wielkie pudełko,które wyniosłam by nic,absolutnie nic mi o Tobie nie przypominało.Są tam pamiątki,prezenty,wspólne zdjęcia.Chyba nie miałabym serca gdybym się ich pozbyła.Byłeś kawałkiem mojego życia. Nie wiem co mnie podkusiło,żeby tam zajrzeć,ale na pewno nie było to zamierzone.Za pokrywą pudełka ukrył się miś.Który był ze mną zawsze,gdy wyjeżdżałaś.I cholera! patrzył mnie mnie swoimi smutnymi ślipkami.Nie chciałam go porzucać.Tak jak ty porzuciłeś mnie.Pachnie on twoją nieobecnością.To samo zdjęcia.Na nich uśmiechamy się objęci.Nasze twarze emanują szczęściem.I ten list od Ciebie.Zapewniający ,że twoje serce kochać będzie moje na zawsze.Obudziłam ducha przeszłości otwierając pudełko.Okazało się puszką Pandory. Po zakurzonej twarzy leciały łzy.Całe to zapominanie o Tobie muszę zacząć od nowa.I po co mi to było?/hoyden
|
|
 |
Skup się na tym co kochasz, a nie na tym, jak to odbierają.
|
|
|
|