 |
jesteśmy z tych, co najchętniej zabiliby czas
|
|
 |
w powietrzu czuć heinekenem
|
|
 |
Stąd na drugą stronę jest zajebiście blisko, dziś wiem, że cięko jest ogarniać rzeczywistość i w sumie powiem, że to nie jest moja mocna strona. Co mogę powiedzieć Tobie czego jeszcze nie wiesz o Nas?
|
|
 |
przez okną patrzę w gwiazdy, nad miastem wisi wszechświat, podobno gdzieś tam jest lepsze miejsce niż Ziemia, podobno..
|
|
 |
chciałbym dać Ci sto procent energii i serca, bo wiesz, że jak już kocham to kocham do szaleństwa. w życiu trzeba non stop coś poświęcać, namiętność umiera z głodu jako pierwsza, widziałem jak padają najambitniejsze plany, kiedy palą się mosty i konają ideały
|
|
 |
my mamy marzenia, marzymy czas cały, nuty grają w nas, zresztą zawsze w nas grały
|
|
 |
szczytem Twoich marzeń jest Twój własny pokój z łóżkiem, jeśli czasem spędzasz noc chowając twarz w poduszkę i jak próbujesz stąd uciec co jakiś czas, żeby poczuć, że Cię komuś brakuje tu chociaż raz
|
|
 |
czas się zmieniać i dbać o przyszłość, tak umiera w marzycielach niewinność. dzieciństwo wyrywa się z kręgosłupem,rodzicom mówię, że jest wszystko super
|
|
 |
Zawsze była samodzielna.Od najmłodszych lat była trochę jak taka Zosia Samosia.Rodzice śmieli się,że ich mała dziewczynka kiedyś da sobie radę w każdej sytuacji. Byli z niej tacy dumni,kiedy ze szczerbatym uśmiechem wiązała sobie sama buciki i starannie odrabiała lekcje nie prosząc nikogo o pomoc.Wszystko zmieniło się gdy się zakochała.Przez jedna krótka chwilę była naprawdę szczęśliwa.Zapłaciła jednak ogromną cenę za szczęście.Kiedy odszedł nie dawała sobie rady z najprostszymi czynnościami.Trud sprawiało jej wyjście z domu,nauka,a nawet zwykły uśmiech.Pękało im serce gdy widzieli swoje dziecko takie smutne i cierpiące.Jedyne co mogli dla niej zrobić to być przy niej.Pokazać,że nie wszyscy ludzie odchodzą i odwracają się od tych którzy ich kochają.Pomimo,że kłamała, nadużywała alkoholu i raniła.Byli...Tym samym udowadniając jej,że istnieje miłość.Ta najtrwalsza.Rodzicielska/hoyden
|
|
 |
Mijają miesiące,upływają dni i godziny.A myśl nasuwa się jedna.Rozum wygłasza swoje racje-Był wszystkim.Zajmował całą przestrzeń w sercu i w głowie.Więc jak się teraz nie zgubić w tym wielkim świecie bez niego?Skoro gubię się nawet w własnych myślach/hoyden
|
|
 |
Nie była w stanie pójść na przód,ani cofnąć się wstecz.Zatrzymała się gdzieś pomiędzy przeszłością,a przyszłością.Nie umiała zapomnieć o szczęśliwych chwilach spędzonych z nim i spacerach w deszczu.Pamiętała do tego stopnia,że uniemożliwiało jej to normalne życie.Wtedy nawet oddychanie sprawiało ból. Z bólem kładła się spać i z nim się budziła.Czuła jak miłość zakłada jej każdego wieczoru swoje kajdany i każe opłakiwać jego odejście.Nie chciała za nim płakać,ale po prostu nie umiała inaczej/hoyden
|
|
 |
a jeśli kiedykolwiek ułoży Ci się w życiu, pamiętaj o mnie. wspominaj, raz na jakiś czas, chwile spędzone razem - nasze pocałunki, opróżnione butelki po piwie, wypalone szlugi. przypomnij sobie, jak pierwszy raz nawijałam nutę o Tobie, a Ty śmiałeś się przez łzy, z moich czerwonych policzków, albo jak połamałam niebotycznie wysokie szpilki na nierównym chodniku i musiałeś nieść mnie do domu. zostaw milimetr swojej pikawy mi na wyłączność bym mogła odwiedzać Cię w nocy.
|
|
|
|