 |
przychodzi moment, kiedy wybuchasz niekontrolowanym śmiechem, bądź spazmatycznym płaczem, zadając sobie pytanie, 'dlaczego właśnie ja'.
|
|
 |
te wszystkie stany euforii, niekontrolowane skoki z radości, tańczenie ze szczęścia na środku ulicy. to nie było warte, dzisiejszego cierpienia.
|
|
 |
nadaję sobie prawo, do wybuchów histerii, zdzierania obcasów na nierównych chodnikach, nie dopinania, nawet tych skąpych bluzek i przemakania do cna, na deszczu, nawet w środku nocy
|
|
 |
najbardziej racjonalnym wyjściem, byłoby pierdolnąć tym wszystkim i strzelić, sobie w głowę.
|
|
 |
a najgłupsze jest to ze nie ma w Tobie nic mądrego ;D
|
|
 |
zdrowi psychicznie ludzie są nudni.
|
|
 |
ona: kocham cię..
on: ...
ona: tak, tak masz rację. nie warto sobie psuć tym humoru..
|
|
 |
Ciesz się chwilą, bo nie trwa wiecznie...
|
|
 |
Zatańczymy jak owady przy zakurzonej żarówce, najlepiej na obcasach.
|
|
 |
bo dziś jestem zwyczajną dziewczyną, bez pomalowanych rzęs, bez ułożonych włosów z lodowatymi rękami i mokrymi oczami..
|
|
 |
Kup mi wino i pozwól mówić. Zasnę Ci gdzieś między kanapą , a nogą od stołu i będziesz mnie zbierać. Potem trochę pohisteryzuje, rozmaże makijaż i będe szczęsliwa.
|
|
|
|