 |
jest wtorek. wyłączam telefon, wyciągam spod łóżka finlandię, odpalam papierosa, włączam muzykę, misja - zapomnieć.
|
|
 |
każdego dnia czuję taką wewnętrzna pustkę, która zabija mnie od środka. czasami mam wrażenie, że z każdym dniem zostaje mnie coraz to mniej.
|
|
 |
zrobiłam, co mogłam - wyrzuciłam twoje zdjęcia, rzeczy, prezenty od ciebie, ale przeszłość nadal nie daje o sobie zapomnieć. powoli wariuję.
|
|
 |
powiedz mi dlaczego, gdy wychodzę z domu, zawsze idę w stronę twojego, niezależnie od tego, czy właśnie kierowałam się w tą czy inną stronę?
|
|
 |
jeśli powiem "zapomnij o mnie", to wiem, że prędzej czy później pożałuję tego jak cholera.
|
|
 |
mam ochotę wyciąć sobie serce i pierdolnąć ci nim w mordę.
|
|
 |
a teraz odpierdolę ci takie "patrz, co straciłeś", że się nie pozbierasz.
|
|
 |
Hej Ty, Jezu. Na kolana upadłam i zastanawiam się, czy czujesz jak ciężkie opieram na nich ciało. Wypełnione głodem, pustką, biernością, czymkolwiek… tak, cokolwiek we mnie znajdziesz. I jak mnie nazwiesz? Człowiekiem, istotą, czy pustym naczyniem? Co się we mnie wlewa, co ze mnie wylewa? Ile w tym żółci, piany i wody słonej? Jak mam wierzyć, że iskrę jakąś widzisz w mych błądzących oczach? Ej, Jezusie! Znowu rzygam. Zwymiotowałem życie i jem je od nowa jak posiłek najlepszy. Karmię się syfem, Tobie się kłaniam, a niebo na głowę mi spada. O bogowie, raj na ziemi. /just_love.
|
|
 |
a gdybyś zadzwonił do mnie w środku nocy i powiedział, że chcesz się ze mną zobaczyć to wiedz, że zapierdalałabym szpagatami, żeby tylko być obok ciebie.
|
|
 |
karny kutas za skurwysyństwo, frajerze.
|
|
 |
a od kiedy to szmaty mają twarze?
|
|
|
|