 |
|
Nie myśl, że Cię lubię czy coś, ale masz oczy mojego przyszłego męża
|
|
 |
|
wszyscy zebraliśmy się u Niego w domu, by chwilę później wyjechać na koncert. siedziałam w zakamarku pokoju obserwując każdy Jego ruch. rozmawiałyśmy z kumpelą o wokaliście zespołu i jego wspaniałej urodzie. zerkał co chwilę na Nas cicho się uśmiechając. - no to komu w drogę.. - powiedział. - ja bym jeszcze chciała skorzystać z łazienki. - powiedziałam. - zaprowadzisz ? - kiwnął głową w stronę drzwi przepuszczając mnie pierwszą. chwilę później uchylił białe drzwi . - to tutaj. - rzucił spoglądając na mnie. przygryzłam lekko wargę zbliżając się do Jego ust, po czym delikatnie stanęłam na palcach. wziął mnie na ręce i zatrzaskując drzwi łazienki posadził mnie na pralce. - brakowało mi Cię. - szepnęłam. przykrył dłonią moja usta by później bezwstydnie móc je całować. - mi Ciebie też. - dodał rysując na moich nagich plecach opuszkami palców serce. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Bo kiedy patrzę na cb myślę, że to właśnie ty.
|
|
 |
|
potrafił mówić, że kocha. szeptał mi na ucho, jak ważna dla Niego jestem. świadomie oznajmiał, że jest gotów poświęcić wszystko. był pewien tej miłości, stawiał na Nią całe swoje dotychczasowe życie. obiecał, że pozostaniemy już zawsze razem. że pokonamy każdą przeciwność losu. oświadczał, że jestem tą Jedyną i żadna inna nie jest w stanie mnie zastąpić. kochał, bo to najważniejsze. odszedł, bo to oczywiste. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu
|
|
 |
|
byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że jest chujowo.
|
|
 |
|
jeżeli chłopak udaje , że ma Cię w dupie... to znaczy że ma Cię w dupie .
|
|
 |
|
Przychodzimy na świat sami i odchodzimy sami. I wszystko co się zdarza między tym. Sprawia, że chcemy znaleźć sobie towarzystwo. Potrzebujemy pomocy, wsparcia. W innym przypadku, jesteśmy sami... obcy... odcięci od innych. I zapominamy... jak jesteśmy ze sobą złączeni. Więc wybieramy miłość... wybieramy życie... i na chwilę... czujemy się trochę mniej samotni.
|
|
 |
|
siedziałam na gadu jak co popołudnie. napisał .. serce w siódmym niebie.. nagle napisał - kotek, siąde później idę wyprowadzić psa. - Zadowolona słowem 'kootek' . już dawno tak się do mnie nie zwracał . zrobił się niedostępny. ja zmieniłam status na zaraz wracam , ubrałam kurtkę i buty i poszłam do parku gdzie zawsze spotykaliśmy się , gdy wyprowadzał swojego psa. na 'naszej ławce' siedział liżąc się z jakąś blondi . bez psa. Wróciłam i napisałam - taa. chyba sukę. / [ ? ]
|
|
 |
|
a kocham Cię nadal, bo tak najwidoczniej było Nam pisane. [ yezoo ]
|
|
 |
|
co ty kurwa odpierdalasz dziewczyno, co ?! od dziś KONIEC. tak po prostu, ewidentnie KONIEC. na zawsze, rozumiesz ? i nie ma że ty jesteś w nim zakochana, że nie chcesz innego i że poza nim świata nie widzisz. z dniem dzisiejszym kończysz płakać z jego powodu, zamykać się na całe dnie w swoim pokoju i olewać wszystko co naokoło ciebie się znajduje. jesteś boginią. jesteś wielka. jesteś cudowna. jesteś jedyna w swoim rodzaju, wyjątkowa, niepowtarzalna, cudowna i żaden popierdolony drań nie ma prawa ci tego odebrać ! ogarnij się w końcu, bo użalaniem się nad sobą nic nie zdziałasz ! wyjdź do ludzi , rób to na co nigdy wcześniej nie miałaś odwagi. życie jest za krótkie, żeby zmarnować je przez jakiegoś skurwysyna w tak młodym wieku, kochana . / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
Świat szmat i męskich dziwek. [ciasteek]
|
|
|
|