 |
– Jakie masz plany wobec siebie, Ed? – spytałem. – Bo ja wiem – odparł – Idę przed siebie. Załapuję się na życie. | Jack Kerouac
|
|
 |
06.08.2013 < 3 Cudowny dzień ; **
|
|
 |
dlaczego mnie zostawiłeś?
|
|
 |
jeszcze czasem, tylko trochę, tęsknie za nami
|
|
 |
lubię piosenki, które najlepiej brzmią po cichu.
|
|
 |
Wzięła do dłoni długopis, pierwszy wyraz opadł na czystej kartce, pisała. Pisała to wszystko co czuła, to wszystko co ją spotkało złego. Chciała by wraz z palącą kartką poszły wszystkie złe wspomnienia. Wszystkie złe chwile związane z rodziną, przyjaciółmi czy też z byłymi chłopakami. Miała przed sobą piękną przyszłość, lecz przeszłość nie dawała jej spokoju. Koszmar tamtejszej nocy ukazywał się jej ciągle w snach. Nie chciała dużej tego ciągnąć. Wypisała już prawie wszystkie te ciążące złe wspomnienia. Chwile potem podkreśliła dwa razy słowa " Żegnaj przeszłość witaj teraźniejszość ! ". Zamykając oczy zrobiła duży wdech. ' koniec' szepnęła sięgając po zapałki . Palące kartki odbijały się w jej łzach.
|
|
 |
Kochać jest łatwo. To, można powiedzieć jak z samochodem: wystarczy włączyć silnik, dodać gazu i wyznaczyć sobie cel podróży. Ale być kochaną to tak jak przejażdżka z kimś innym, jego samochodem. Nawet jeśli uważasz tego kogoś za dobrego kierowcę, zawsze pozostaje jakiś podskórny strach, że może się pomylić, a wtedy w ułamku sekundy wystrzelicie oboje przed przednią szybę na spotkanie śmierci. Być kochaną może oznaczać największy koszmar. Bo miłość to rezygnacja z panowania nad własnym losem. A co się stanie, jeśli w połowie drogi postanowisz zawrócić albo skręcić w bok, a nie masz na to jako pasażer żadnego wpływu? | Jonathan Carroll
|
|
 |
Był letni poranek, ptaki śpiewały, świeże powietrze samo wydało że padał deszcz. W oddali krzyczały dzieci, było jak w bajce. ' cześć kochanie' wziął mnie w swoje objęcia ' co dziś robimy?' zapytał całując słodko ' mmm' przeciągnęłam mile 'hym?' spojrzał się na mnie badawczo ' podoba się?' zapytał ponownie dotykając moich warg ' mmm' znowu przeciągnęłam mile i zdobyłam się na uśmiech ' to było na śniadanie, a co na deser podasz mój mistrzu?' rozbawionym głosem dotknęłam jego policzka ' deser? hym? ' zrobił ten sam wzrok gdy zawsze ma tylko jedno na myśli , zaczęłam donosić histerycznym śmiechem ' coś powiedziałem?' spoglądał się na mnie ' nie, ale jeśli raz zrobisz te oczy to nie ruszymy się z łóżka, a mamy dużo spraw do załatwienia' powiedziałam ' no tak, nasz ślub' uśmiechnął się biorąc mnie mocno w objęcia ' Kocham się Kethi' zanurzył się w moich ustach ' mmm, chyba przełożymy sprawy na później' szepnęła cichutko...
|
|
 |
Boję się - czego? - życia - życia? - tak życia, życie jest gorsze niż śmierć - czemu tak uważasz? - bo żyjąc cierpisz, jeśli umrzesz nie czujesz zupełnie nic'
|
|
 |
Czy wierzycie w to, że każdy z Nas ma tylko jedną bratnią duszę, jedyną prawdziwą miłość? | H.Coben
|
|
 |
przypadkowa znajomość czasem potrafi dać nam najwięcej szczęścia.
|
|
|
|