 |
Dlaczego pewien typ ludzi omijam szerokim łukiem. Sprawa jest prosta - nienawidzę lamentu. Tak !- ja też miewam kiepskie dni, ale nie pozwalam, by zdominowały moje życie. Co nie oznacza, że wszystkie problemy gryzę w sobie. Rozmawiam z bliskimi o tym co mnie "uwiera" ale robię to taki w sposób by nie obarczyć ich swoim kiepskim humorem. Poza tym pozwalając zaistnieć myśli " jest żle" emanujemy tą "niefajną" energią. Nic dziwnego, że ludzie do nas nie lgną w takiej sytuacji.
|
|
 |
Wszystko idzie w dobrym kierunku :)
|
|
 |
Ci, czujący się samotnie piszą najwięcej na swoich blogach. Ci, którzy mają z kim pogadać, nie wylewają swoich wirtualnych łez na postach i werbalnych rozmowach z nieznajomymi. Oni tego nie potrzebują.
|
|
 |
"It's a new dawn.
It's a new day.
It's a new life.
For me.
And I'm feeling good!"
|
|
 |
Zamieniam się w słuch i słucham jego głosu, jego śmiechu. Śmieje się wraz z nim. Wprawia mnie w zakłopotanie, kiedy ciągle pyta i prosi, żebym coś powiedziała. Czuję jego zapach i zastanawiam się tylko nad tym kiedy rzucę mu się niekontrolowanie na szyję. Ale to jest złe, nie powinnam tak myśleć, skoro go nawet za bardzo nie znam.
|
|
 |
Wariatkowo. Chyba Go lubię.
|
|
 |
Muszę się grzać.
A ty to dobrze wiesz i celsjuszy pęk pod kurtką dla mnie masz.
|
|
 |
Jeszcze nie płaczę.
Czekam.
Między nami mosty płoną.
|
|
 |
Regularnie podlewasz,
pobudzasz do wzrostu ziarno rozpaczy.
|
|
 |
Bo życie potwór podstępny, zły,
od rana zacznie znów wysysać ze mnie szpik .
|
|
|
|