 |
Teraz mam Ciebie. Nowe ramiona, które chronią przed światem. Zapomniałam już odcień oczu tamtego, odkąd Twoje szaroniebieskie wpatrują się w moje z taką intensywnością. Pamiętam kiedy mówiłam, że przeszłości nie zapomnę nigdy, że zawsze będzie mieć znaczenie, że oprócz niego nie będzie nikogo. Teraz? Teraz dziękuję, że to się skończyło, że wtedy tyle wycierpiałam, bo idąc tą ścieżką mogłam spotkać Ciebie, a Ty? Ty jesteś tym czego szukałam sama w sobie. Jesteś tym brakującym odłamkiem serca, bo tamten już przestał pasować. Umarła miłość, narodziła się miłość./esperer
|
|
 |
"Przecież miałeś być na zawsze, a teraz tak nagle znikasz..."
|
|
 |
"Próbowałam oszukać przeznaczenie trzymając jego twarz w swoich dłoniach. "
|
|
 |
"All i want to do is find a way back into love"
|
|
 |
Szum samochodów budzi Cię ze snu . Zagłuszasz myśli, śniadanie, prysznic. Mkniesz przed siebie aż brak Ci tchu. Po raz kolejny zagłuszasz myśli, zaczynasz żyć, marzyc śnic. I tak w kolko zagłuszasz myśli. Byle tylko nie myśleć. Kolejne spotkanie, kolejnych drzwi zamykanie, praca, dom. Jednak pamiętaj ze nawet w biegu tych myśli nie uda ci się zgubić tego wszystkiego.
|
|
 |
Oboje dobrze wiemy, że coś się nam sypie. Konstrukcja, którą misternie budowaliśmy, wali się przy fundamentach. Widzisz te poranione ręce? Jak długo będziemy to wszystko podtrzymywać kosztem własnego cierpienia? Coraz częściej widzimy, że pocałunki, trzymanie za rękę i mówienie, że się ułoży nie wystarczy, bo przecież nic się nie układa, prawda? Boję się, że któregoś dnia to runie na naszych oczach, a naszym jedynym gestem będzie wzruszenie ramion. Ot tak, zwyczajnie, tyle z nas zostanie, pobojowisko, plac walki, na którym poległy nam serca./esperer
|
|
 |
Nie lubię pożegnań. To zawsze jakiś początek końca. Po którymś pożegnaniu, nie będzie już powitania. Nie umiem ubrać w słowa tej rodzącej się tęsknoty, nie umiem znaleźć takich słów, które zapadłyby Ci w pamięć tak mocno, że nawet jak zapomnisz moją twarz, to nigdy nie zapomnisz tego co mówiłam. Nie lubię pożegnań, bo mam w sobie strach, że nawet jak teraz jest dobrze, to jutro coś może pójść nie tak, żadne nie będzie chciało wracać. Zbyt często nie ma żadnych oznak, że to jest ten ostatni raz. Skąd mam wiedzieć kiedy być lepszą, tak żeby na zawsze utkwić w Twojej głowie? /esperer
|
|
 |
Niby początki są trudne, ale to przez końce nie śpisz po nocach./esperer
|
|
 |
"I nawet ból tych cholernych wnętrzności nie jest większy niż ból tęsknoty "
|
|
 |
"Wypiję więcej niż umiem, nie przekręcaj zamka dziś"
|
|
|
|